Czy warto obniżać podatki?

Czy już przyszedł optymalny czas na redukcję obciążeń fiskalnych? Ciągle trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Publikacja: 14.03.2007 08:04

Odpowiedź na postawione w tytule tego tekstu pytanie wbrew pozorom nie wydaje się oczywista. Na wiele pytań w dziedzinie ekonomii odpowiedź brzmi: to zależy. Podobnie jest w tym przypadku. Wszystko zależy od okoliczności, np. od bieżącego stanu finansów publicznych, od fazy cyklu koniunkturalnego w danym momencie itd.

Kilka lat temu, gdy polska gospodarka była w fazie spowolnienia, potrzebowała ona obniżki podatków jak kania dżdżu. Jednocześnie nie było możliwe (a także brakowało woli politycznej), aby dokonać cięć wydatków. Wobec takiej sytuacji, na drodze do tego, żeby finanse publiczne mogły zadziałać jako stabilizator koniunktury - w tym przypadku pobudzić koniunkturę poprzez redukcję obciążeń podatkowych przy braku cięć wydatków - stanął zbyt duży deficyt sektora finansów publicznych. Jego dalsze zwiększenie groziło przekroczeniem progów ostrożnościowych dla długu publicznego i uruchomieniem w ten sposób drastycznych kroków naprawczych (cięcia wydatków i/lub podwyżki podatków). W takich okolicznościach redukcja podatków nie przyniosłaby pożądanego skutku, a bardzo prawdopodobne, że wkrótce po niej doszłoby do... podwyżki obciążeń fiskalnych, aby ratować finanse publiczne.

Spowolnienie gospodarcze na szczęście mamy za sobą. Deficyt fiskalny w ciągu ostatnich dwóch lat wyraźnie się zmniejszył. Zmalały obawy o przekroczenie przez dług publiczny kolejnych progów ostrożnościowych. Czy przyszedł zatem optymalny czas na redukcję obciążeń fiskalnych? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Być może owoce obecnego szybkiego wzrostu gospodarczego lepiej byłoby przeznaczyć na znaczną redukcję deficytu fiskalnego. Zamiast obniżki obciążeń fiskalnych, można by przyspieszyć redukcję deficytu. Po to, aby było więcej miejsca na cięcia podatków, gdy będą one naprawdę potrzebne, czyli w sytuacji zagrożenia kolejnym okresem spowolnienia gospodarczego.

Jeśli założymy, że dojdzie do znacznego pogorszenia koniunktury w najbliższych latach, to planowane przez rząd obniżki stawek składek rentownych w latach 2007-2008 (w większości po stronie pracownika) i obniżka stawek PIT w 2009 r. - bez jednoczesnych ograniczeń nałożonych na wzrost wydatków - nie wydają się optymalną strategią. Według obecnych rządowych planów, nawet przy utrzymaniu wzrostu gospodarczego w najbliższych latach w okolicach 5 procent, deficytu fiskalnego w 2009 nie uda się obniżyć znacząco poniżej obowiązującego w UE limitu 3 procent PKB. Warto przy tym zwrócić uwagę, że jest to limit, do którego deficyt fiskalny poszczególnych krajów powinien się zbliżać jedynie w okresie silnego spowolnienia gospodarczego, a nie w warunkach silnej ekspansji gospodarczej. Nie bez powodów przy deficycie zbliżonym do 3 procent PKB rząd nie będzie miał zbyt dużego pola manewru, aby przeciwdziałać ewentualnemu pogorszeniu koniunktury. Być może jednak do pogorszenia koniunktury nie dojdzie, między innymi dzięki redukcji podatków.

Niemniej, biorąc pod uwagę ryzyko, że wszystko co dobre kiedyś się kończy, obniżkom obciążeń fiskalnych powinny towarzyszyć mocne ograniczenia wzrostu wydatków i w rezultacie bardziej zdecydowana redukcja deficytu fiskalnego. Po kilku latach silnej ekspansji gospodarczej należy oczekiwać od rządu zrównoważenia finansów publicznych. Po to, abyśmy mogli wykorzystywać je jako stabilizator koniunktury, gdy nadejdą chude lata. Podatki obniżać warto, ale w taki sposób, aby redukcja obciążeń fiskalnych okazała się trwała i sprzyjała minimalizacji wahań wzrostu gospodarczego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy