Topór wojenny w Stalexporcie został w końcu zakopany

Ugoda zawarta przez dwóch największych akcjonariuszy oddaliła widmo bankructwa

Publikacja: 08.06.2007 07:35

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wycofał z katowickiego sądu okręgowego pozew blokujący rejestrację kwietniowej emisji Stalexportu. Do spółki wkrótce wpłynie 200 mln zł, czekających w depozycie.

Nowe papiery należą do włoskiej firmy Atlantia (d. Autostrade), właściciela 21,7 proc. Stalexportu. Po ich rejestracji Włosi zwiększą udział do 50 proc. plus jeden walor i w ciągu trzech miesięcy ogłoszą wezwanie "do 66 proc." głosów. Fundusz ma teraz 11,4 proc. akcji.

Sąd Rejonowy w Katowicach zajmie się rejestracją kwietniowej emisji wkrótce po uprawomocnieniu się postanowienia sądu okręgowego (siedem dni).

Satysfakcja Funduszu

Fundusz wycofał pozew, usatysfakcjonowany oświadczeniem Atlantii i zarządu Stalexportu, w których oba podmioty "zdystansowały się" wobec decyzji przewodniczącego lutowego NWZA. Andrzej Mikosz wykluczył wtedy reprezentantów NFOŚiGW, stwierdzając nieważność ich pełnomocnictw. Wycofując pozew, poza wyjściem z twarzą, Fundusz "nie ugrał" niczego więcej. Gdzie więc te istotne powody, dla których trzeba było rozpętywać sądową batalię, kiedy istniała groźba, że bez pieniędzy z emisji w III kwartale Stalexport musiałby ogłosić bankructwo?

Drobni też zadowoleni

Pytania o motywację działań zadawano Funduszowi wielokrotnie, ale ten milczał. Zirytowani drobni inwestorzy grozili nawet pozwami o odszkodowanie. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych wysyłało m.in. skargi do ministerstw Środowiska i Finansów, że Fundusz działa na szkodę spółki i pozostałych akcjonariuszy.

Teraz wszyscy odetchnęli z ulgą. - Po ugodzie nie ma sensu dalszych sporów z Funduszem. Osiągnęliśmy nasz cel. Chodziło nam o to, by prawa akcjonariuszy były szanowane - mówi Piotr Cieślak, przedstawiciel SII.

Biznes zamiast sporów

- Cieszę się z ugody. Mamy bardzo dużo do zrobienia - komentuje Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu. - Musimy sfinalizować skomplikowaną sprzedaż stalowej części grupy, wpasować firmę w struktury Atlantii, uczestniczymy też w trzech przetargach autostradowych - wylicza. Chodzi o budowę i eksploatację odcinka A2 Stryków-Konotopa oraz budowę systemu poboru opłat na odcinkach A2 Stryków-Konin i A4 Wrocław-Katowice.

Atlantię interesuje tylko działalność drogowa, dlatego pod koniec maja podpisano ze Złomreksem wstępną umowę sprzedaży części handlującej stalą o wartości 122,5 mln zł.

W środę kurs Stalexportu spadł o 3,8 proc., do 7,4 zł.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego