Brown: będą zmiany

Publikacja: 26.06.2007 09:18

Od jutra Wielka Brytania będzie mieć nowego premiera. Po ponad dziesięciu latach sprawowania tego urzędu Tony Blair ustąpi na rzecz Gordona Browna, który przez całą minioną dekadę był ministrem finansów w rządach laburzystów.

Zmiana na stanowisku premiera jest konsekwencją niedzielnej decyzji zjazdu Partii Pracy, który na jej przewodniczącego wybrał właśnie Browna. Był to nawet nie tyle wybór, ile nominacja, bo 56-letni Brown był jedynym kandydatem. Blair serdecznie pogratulował następcy i wyraził radość, że nic nie zakłóciło od dawna przygotowywanej zmiany. Blair już we wrześniu 2006 r. zapowiedział, że w tym roku odejdzie, a przed miesiącem podał dokładną datę wyprowadzki z Downing Street 10.

Wobec tak starannie zaplanowanej i przeprowadzonej zmiany na stanowisku szefa partii i rządu Gordon Brown stara się przekonać wyborców, że będzie to jednocześnie wyraźna zmiana priorytetów polityki. - Ten tydzień jest dla nas nowym początkiem. Chodzi o to, by przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi nikt nie mógł powiedzieć, że jedyną możliwością zmiany jest wybór innej partii, bo w Partii Pracy nic się nie zmieniło. Musimy sprostać wyzwaniu zmian - przekonywał Brown na niedzielnym zjeździe partii w Manchesterze.

Jednym ze sposobów odbudowania popularności laburzystów ma być zażegnanie niepokojów związanych z sytuacją w budownictwie mieszkaniowym. Brown zapowiedział, że szefa tego resortu zobowiąże do skonstruowania nowego programu budownictwa, tak by nieruchomości stały się bardziej dostępne. Partia Konserwatywna obwinia właśnie Browna o gwałtowny wzrost kosztów nieruchomości. Od 1997 r. ceny domów w Wielkiej Brytanii wzrosły trzykrotnie, w minionym roku o ponad 10 proc., a w ostatnich dwóch miesiącach nadal rosną po 0,5 proc.

Budownictwo mieszkaniowe było największym niepowodzeniem rządu Blaira w polityce wewnętrznej. O systematycznym spadku jego popularności przesądziło jednak poparcie interwencji w Iraku i wysłanie tam brytyjskich wojsk. Brown zapowiedział przekazanie parlamentowi kompetencji w sprawie wojny i częstsze konsultowanie się z wyborcami w sprawach polityki zagranicznej. Ciężar walki z terroryzmem ma być przeniesiony z działań militarnych na walkę o "serca i umysły".

Poza budownictwem brytyjska gospodarka doskonale sobie radziła pod rządami Blaira. Jako jedyna z największych nie przeżyła recesji z początku tej dekady. Kurs funta ponownie przekroczył wczoraj barierę 2 dolarów, bo niemal pewna jest kolejna podwyżka stóp procentowych. Brytyjczycy lubią mocnego futna, zwłaszcza w czasie wakacji. W najnowszym sondażu opinii publicznej laburzyści po raz pierwszy w tym roku wyprzedzili konserwatystów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy