Akcje Telekomunikacji Polskiej zachowywały się wczoraj wyjątkowo dobrze. Kurs wzrósł o 5,78 proc., do 23,8 zł. Przyczyną zwyżki był raport o spółce wydany przez Merrill Lynch oraz jego opis opublikowany przez elektroniczną agencję - Thomson Financial News. Podała ona, że ML, spośród operatorów telekomunikacyjnych z Europy Środkowo-Wschodniej, najbardziej poleca właśnie TP.
Maciej Witucki, prezes TP, miał powiedzieć analitykom ML, że firma planuje znaczącą redukcję kosztów oraz wypłatę sutej dywidendy z zysku wypracowanego w 2007 roku. Według ML, dywidenda może wynieść nawet 3 zł na akcję. Dlatego m.in. analitycy ustalili cenę docelową walorów spółki na 29 zł, czyli prawie 40 proc. wyżej, niż wynosił jej kurs na giełdzie.
M. Witucki miał ujawnić ML, że w strategii, którą firma poda w lipcu, ograniczono inwestycje do 12-13 proc. przychodów za 2008 r. (z 16 proc. w 2007 r.). Miał zapowiedzieć obniżenie kosztów i restrukturyzację zatrudnienia z 11 tys. do 4 tys. osób. TP miała wystosować wieczorem oświadczenie w sprawie raportu.