Za granicą nigdy nie mówiło się tak dużo o giełdzie z Warszawy

Minęło 12 miesięcy od objęcia sterów Giełdy Papierów Wartościowych przez nowy zarząd. Pierwszy rok z trzyletniej kadencji menedżerowie giełdy mogą zaliczyć do udanych. Najbardziej pomogła im koniunktura. Zarząd GPW dostaje także wysokie noty za determinację przy realizacji nowych projektów. W sukces niektórych z nich rynek jednak wątpi

Publikacja: 29.06.2007 08:50

Rok temu na Giełdzie Papierów Wartościowych doszło do pierwszej od jej powstania w 1991 r. zmiany prezesa. Wiesława Rozłuckiego zastąpił Ludwik Sobolewski, który wcześniej przez wiele lat był wiceprezesem Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych. Do współpracy dobrał sobie Lidię Adamską (byłą dyrektor Działu Planowania Strategicznego GPW), Beatę Jarosz (przeszła z Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, gdzie była dyrektorem Departamentu Nadzoru Rynku) oraz Adama Maciejewskiego (dyrektora Działu Notowań i Rozwoju Biznesu GPW). Z przygotowanego przez "Parkiet" podsumowania minionych dwunastu miesięcy wynika, że był to bardzo dobry okres dla GPW. Nie tylko ze względu na najlepszą w historii koniunkturę, która skutkuje rekordowymi obrotami i liczbą notowanych firm. A to z kolei przekłada się bardzo dobre wyniki finansowe.

Budowa marki GPW za granicą

Po roku funkcjonowania nowego zarządu giełdy widać, że położył on szczególny nacisk na promowanie warszawskiego parkietu poza granicami Polski.

O giełdzie z Warszawy w krajach naszego regionu mówi się coraz więcej. Coraz więcej uwagi poświęca jej prasa z państw naszego regionu. Rośnie też rozpoznawalność GPW wśród zagranicznych przedsiębiorców. Efekt to przede wszystkim coraz większe zainteresowanie spółek z regionu debiutem na GPW. Do końca 2008 r. może być ich już 20.

Przedstawiciele domów maklerskich i funduszy inwestycyjnych z zaciekawieniem patrzą na biznesowe próby powiązania GPW z rynkiem ukraińskim. Na razie jest on słabo rozwinięty. Ale ta z europejskich giełd, która szybko zbuduje tam największą siatkę powiązań i najlepiej wypromuje swoją markę, mocno na tym skorzysta w kolejnych latach.

GPW oprócz wielu spotkań z tamtejszymi przedsiębiorcami i instytucjami finansowymi dotychczas podpisała umowę o współpracę z rynkiem PFTS (nie jest to jedyna giełda działająca na Ukrainie) i kilkoma lokalnymi domami maklerskimi, które pod banderą WSE IPO Partner mają zachęcać spółki do debiutu w Warszawie. Tytułem WSE IPO Partner może posługiwać się już osiem firm inwestycyjnych (oprócz Ukrainy także z Czech i Estonii).

Nie bez znaczenie są też zabiegi GPW o nabycie udziałów w giełdach rumuńskich (akcji w Sofii, a ostatnio Ludwik Sobolewski zadeklarował także chęć nabycia giełdy instrumentów pochodnych w Sybinie) i słoweńskiej. Efekt tych starań będzie jednak bardziej marketingowy (parkiet z Warszawy staje w szranki z Deutsche Borse, Borsa Italiana czy OMX) niż biznesowy - przy obecnej strukturze akcjonariatu GPW (98,8 proc. akcji należy do Skarbu Państwa) szanse na jakiekolwiek zagraniczne akwizycje są zbyt małe, by w nie wierzyć.

Rok rynku NewConnect

Na lokalnym podwórku sztandarowy projektem nowego zarządu giełdy jest NewConnect - nieregulowany rynek akcji dla małych, rozwijających się przedsiębiorstw. Wszystko jest już gotowe do jego uruchomienia. Pierwsza sesja ma się odbyć 30 sierpnia. Spółek chętnych do debiutu, które na poważnie się do tego już przygotowują, jest coraz więcej. Szybko przybywa też podmiotów, zainteresowanych pełnieniem roli autoryzowanych doradców obsługujących notowanych na NewConnect emitentów.

Największą zagadką pozostają inwestorzy zarówno indywidualni, jak i instytucjonalni. Wielu przedstawicieli domów maklerskich powątpiewa w możliwość odniesienia sukcesu przez nowy rynek, ale wszyscy wysoko oceniają determinację i zaangażowanie zarządu GPW w realizację tego projektu. - Jest to zarząd z jasno określoną i konkretną wizją, którą realizuje z bardzo dużą determinacją - mówi jeden z naszych rozmówców.

Motywacyjna

czwórka z plusem

Maklerzy chwalą decyzje menedżerów GPW, które z początkiem czerwca bieżącego roku skutkowały wymianą komputerów centralnych. Dzięki temu kilkakrotnie zwiększyła się wydajność systemu notowań. Decyzje w sprawie modernizacji sprzętu zapadła jeszcze w 2006 r. W sierpniu giełda przeprowadziła analizę stanu bezpieczeństwa systemu informatycznego i po niej, oprócz wymiany komputerów, zdecydowała się na przeniesienie ośrodka zapasowego do nowej lokalizacji (obecna nie jest żadną tajemnicą, więc bezpieczeństwo rynku podnosi tylko w niewielkim stopniu). Podjęła też działania związane z wymianą systemu notującego Warset na bardziej nowoczesny (ma to nastąpić w 2008 r.). Modernizację technologii uprzedziła jednak najpoważniejsza awaria w historii GPW (13 lutego 2007 r. system notowań nie działał przez trzy godziny), którą trzeba zapisać na konto nowego zarządu.

Praktycznie każdy z kilkunastu prezesów domów maklerskich, z którymi rozmawiał "Parkiet", wysoko ocenia współpracę i kontakt, jaki giełda utrzymuje z działającymi na niej brokerami. Po pierwszym roku działalności nowego zarządu nasi rozmówcy wystawiają mu czwórkę z plusem. - Wyższa ocena będzie, gdy giełdzie uda się po pierwsze bardziej rozwinąć rynek instrumentów pochodnych i strukturyzowanych, po drugie sprawnie uruchomić nowy system notujący i po trzecie - gdy NewConnect nie podzieli losu rynku akcji na CeTO - mówią.

Fot. Przemek Pokrycki/fotoreporter

komentarz

Mikhel Torim

analityk Hansapank

Wizerunek warszawskiej giełdy w Estonii

znacząco się zmienił w ciągu ostatniego roku.

Obecnie Warszawa kojarzy się estońskiemu środowisku z jednym z głównych ośrodków finansowych

w Europie, zaraz po Londynie, Frankfurcie i Wiedniu. Ponadto wiele spółek z Estonii rozważa debiut

na polskiej giełdzie, a część z nich pojawi się na GPW jeszcze w tym roku. Warszawa jest postrzegana

u nas jako parkiet, gdzie notowane na nim papiery mają dobrą płynność. Firmy z Estonii

przymierzają się do wejścia na polską giełdę również dlatego, gdyż uważają, że jest to najlepsze

miejsce w tej części Europy do zebrania środków na rozwój.

Zadania, które na najbliższe

12 miesięcy wyznaczyła

sobie GPW

rozwój rynku NewConnect, uruchomienie ścieżki przechodzenia z NC na rynek główny,

rozwój serwisu InfoStrefa,

stworzenie wortalu IPO

- bazy wiedzy o ofertach IPO (także w językach rosyjskim i angielskim) oraz serwisu, w ramach którego inwestorzy będą mogli zapisywać się na akcje,

stworzenie parku technologicznego (specjalnej strefy ekonomicznej dla spółek nowych technologii) i uruchomienie specjalnego programu motywującego spółki giełdowe do stawiania na szeroko

rozumiane, zorientowane

rynkowo innowacje,

budowa marki GPW jako rynku regionalnego, m.in. przez promocję GPW jako rynku

dla spółek deweloperskich

i technologicznych - dla przedsiębiorstw krajowych i zagranicznych,

modernizacja technologii giełdowej (przede wszystkim wymiana systemu notowań).

Lidia Adamska,

członek zarządu GPW

Planuje

i analizuje

na giełdzie pracuje od 1994 r., przed wejście do zarządu była

dyrektorem Działu Planowania Strategicznego GPW

nadzoruje prace Działu Planowania i Rozwoju Biznesu i Biura Ekonomiczno-Finansowego

Fot. A. Cynka

Beata Jarosz,

członek zarządu GPW

Specjalistka od prawa

do czerwca 2006 r. była dyrektorem Departamentu Nadzoru Rynku w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd

zarządza pracami Biura Prawnego, Działu Emitentów, Biura Giełdy i Biura Administracyjno-Technicznego

Fot. Archiwum

Adam Maciejewski,

członek zarządu GPW

Pilnuje systemu notowań

na GPW pracował już w 1994 r.,

zanim awansował do zarządu, był dyrektorem

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy