Nowy sternik w Sygnity

Piotr Kardach, obecnie wiceprezes Sygnity, zastąpi Michała Danielewskiego na stanowisku prezesa spółki. Długo oczekiwana przez inwestorów zmiana zostanie dokonana już na jutrzejszym posiedzeniu rady nadzorczej

Publikacja: 24.07.2007 08:08

Głównym punktem obrad środowej rady nadzorczej Sygnity (d. ComputerLand) będzie wybór prezesa spółki, w miejsce Michała Danielewskiego, który zostanie odwołany. Zmiana na najważniejszym stanowisku w firmie miała zostać dokonana już w poprzednią środę. Radzie, ze względu na równy podział głosów (trzy do trzech), nie udało się dokonać wyboru prezesa. Było dwóch kandydatów.

Prosty wybór

Inwestorzy finansowi już jesienią 2006 r. (pisał o tym "Parkiet") domagali się odwołania M. Danielewskiego, za którego kadencji (rządzi spółką od sierpnia 2005 r.) kondycja Sygnity znacznie się pogorszyła. BBI Capital, po połączeniu z Emaksem główny udziałowiec Sygnity (ma 9,25 proc. akcji), stał jednak na stanowisku, żeby z roszadami kadrowymi poczekać do momentu zakończenia fuzji obu przedsiębiorstw. Ta została zarejestrowana 1 czerwca. Czerwcowe walne zgromadzenie wybrało nową radę nadzorczą, nad którą kontrolę uzyskał BBI Capital. Przewodniczącym organu został Jacek Kseń, były prezes BZ WBK, a nie, jak oczekiwano, Tomasz Sielicki, założyciel i do niedawna największy udziałowiec Sygnity. To oznaczało, że BBI Capital ma wolną rękę do przeprowadzania zmian w zarządzie. "Puls Biznesu" napisał, że o fotel prezesa ubiega się dwóch kandydatów: Dariusz Śliwowski, były wiceprezes ComputerLandu (wcześniejsza nazwa Sygnity), który odszedł z firmy, gdy stery objął M. Danielewski oraz Piotr Kardach, wiceprezes Sygnity, a wcześniej prezes Emaksu. P. Kardach jest również jednym z właścicieli BBI Investment, który kontroluje BBI Capital.

Na środowym spotkaniu rada zapoznała się z pomysłami kandydatów na uzdrowienie spółki. Dyskusja dotyczyła również innych zmian kadrowych. Pretendenci mogli przedstawić zespół, z którym chcieliby restrukturyzować firmę.

Prawie pewniak

Z naszych informacji wynika, że zdecydowanym faworytem w wyścigu wydaje się P. Kardach. RN ma obradować w pełnym, siedmioosobowym składzie, a członek, który w poprzednią środę był nieobecny, ma popierać kandydaturę poznańskiego menedżera. Trudno oczekiwać, żeby BBI Capital chciało utrzymywać sytuację, iż jego człowiek jest wiceprezesem i podlega osobie, która nie reprezentuje jego interesów. Podobny układ, gdy na czele spółki stał M. Danielewski, a P. Kardach był wiceprezesem, kompletnie się nie sprawdził.

Wybór P. Kardacha na prezesa Sygnity oznaczać będzie również znaczące odchudzenie zarządu. Obecnie siedmioosobowy ma liczyć czterech członków. Z naszych informacji wynika, że swoje stanowiska zachowają Elżbieta Bujniewicz-Belka, odpowiedzialna za finanse i jeden z braci Kosturków. Zarząd zasili osoba z zewnątrz, która będzie miała za zadanie wyczyścić Sygnity.

Prokom

przejmie Sygnity? Dlaczego nie

Sygnity od lat wskazywane jest jako firma, która prędzej czy później zostanie przejęta przez inwestora branżowego. Spółka z tak silną pozycją rynkową i równocześnie z bardzo rozdrobnionym akcjonariatem, w którym karty rozdają inwestorzy finansowi, jest idealnym celem do przejęcia przez światowych graczy, którzy chcieliby wejść do Polski.

Nieoficjalne plotki, że Sygnity pozyska inwestora, znowu wróciły na rynek ze zdwojoną siłą przy okazji roszad kadrowych. Tym razem sprzedającym ma być BBI Capital, po fuzji z Emaksem główny udziałowiec Sygnity. Przy poparciu innych inwestorów finansowych poznański fundusz ma prowadzić rozmowy w sprawie sprzedaży udziałów Prokomowi. Firma Ryszarda Krauzego to od lat główny rywal Sygnity. Dopóki na czele Sygnity stali Tomasz Sielicki i Michał Danielewski, taka transakcja, ze względu na osobiste animozje pomiędzy biznesmenami, nie była możliwa. Teraz, kiedy stery w Sygnity przejęło BBI Capital, które z Prokomem ma dużo lepsze relacje (w przeszłości firma Ryszarda Krauzego była bardzo bliska przejęcia Emaksu), taki ruch wydaje się dużo bardziej prawdopodobny.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy