Znowu odżył pomysł budowy rurociągu Amber

Dawne republiki bałtyckie i Polska ponowiły starania o sfinansowanie przez Komisję Europejską części prac przygotowawczych do inwestycji planowanej jako odpowiedź na gazociąg północny

Publikacja: 25.07.2007 09:11

Ministrowie gospodarki Litwy, Polski, Łotwy i Estonii wystosowali list do Komisji Europejskiej z propozycją zastąpienia podmorskiego gazociągu północnego gazociągiem lądowym. Jego trasa przebiegałaby przez państwa bałtyckie i Polskę - poinformowała Polska Agencja Prasowa, powołując się na litewski dziennik "Lietuvos Rytas".

W liście zawarta jest też prośba do Komisji Europejskiej o wsparcie przeprowadzenia studium możliwości wykonania gazociągu lądowego. - Po przeanalizowaniu takiej możliwości być może okazałoby się, że taki wariant stanowi mniejsze zagrożenie ekologiczne i jest bardziej opłacalny. Poza tym gazociąg lądowy zapewniłby dostawę gazu naszym państwom - twierdzi minister gospodarki Litwy Vytas Navickas na łamach dziennika. W jego opinii Komisja Europejska pozytywnie ocenia inicjatywę państw bałtyckich i Polski przeprowadzenia gazociągu lądowego.

Gazociąg północny

ma akceptację Brukseli

Jednocześnie jednak już w lutym Komisja poparła projekt budowy gazociągu północnego. Unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs spotkał się wtedy w Brukseli z Gerhardem Schroederem, szefem rady nadzorczej spółki Nord Stream. Delegacja tej spółki spotkała się też z Komisją Europejską. Omówiono zarówno polityczne, jak i ekologiczne aspekty budowy rurociągu pod dnem Bałtyku. Komisarz Piebalgs powiedział, że przygotowania do tej budowy spełniają wymagania Unii, i wyraził nadzieję, że ostatnie problemy związane z ochroną środowiska zostaną niebawem rozwiązane. Zastrzeżenia natury ekologicznej zgłaszały nie tylko dawne republiki radzieckie, ale także Szwecja. W wyniku protestów przeciwko budowie gazociągu północnego pod dnem Bałtyku Europejski Bank Inwestycyjny odmówił finansowania tej inwestycji. Pieniądze chyba jednak znalazły się, bo na rosyjskim odcinku lądowym budowa już trwa.

Dyskusje w sprawie Ambera

trwają od kilku lat

Idea budowy gazociągu z Rosji przez kraje bałtyckie i Polskę do Niemiec, i dalej do zachodniej Europy nie jest nowa. Ta inwestycja o nazwie Amber (po angielsku bursztyn) miała być alternatywą dla drugiej nitki Jamału. Rosjanie od kilku lat odwlekali decyzję o budowie rurociągu biegnącego przez Białoruś i Polskę, tak jak działający rurociąg jamalski, a strona polska nie była w stanie jej wyegzekwować. Stąd poparcie Polski wyrażone na początku 2005 r. dla pomysłu budowy Ambera. Poparcie tym bardziej racjonalne, że Bruksela preferuje trasę omijającą terytorium Białorusi. Komisja Europejska opowiada się też za takim przebiegiem gazociągu z Rosji do Niemiec, by w jego w budowę i eksploatację było zaangażowanych jak najwięcej państw członkowskich Unii.

Do przyszłego roku mają powstać analizy, na podstawie których będzie można ustalić najkorzystniejszą trasę przebiegu Ambera. Przedstawiciele ministerstw gospodarki wszystkich czterech państw zadeklarowali dostarczenie niezbędnych informacji. Teraz chodzi o to, by przynajmniej część tych prac przygotowawczych sfinansowała Komisja Europejska.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, owo studium wykonalności będzie gotowe dopiero wtedy, gdy prace przy gazociągu północnym pod dnem Bałtyku będą już zaawansowane. Trudno więc oczekiwać, że jednocześnie zapadnie decyzja o budowie kolejnej inwestycji za kilka miliardów dolarów. Zwłaszcza że jej najważniejszymi udziałowcami musiałyby być Rosja, dostawca gazu, i Niemcy, docelowy odbiorca tego surowca.

Nie czekając na decyzje w sprawie Ambera, we wrześniu 2005 r. podpisano umowę o budowie rurociągu pod dnem Bałtyku. Będzie on o wiele droższy od inwestycji naziemnej, ale wyraźnie partnerom zależało na uniknięciu pośredników.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy