Władze Koelnera zaproponowały wczoraj po sesji, by za 1,5 akcji Śrubeksu akcjonariuszom producenta śrub przysługiwał 1 walor wytwórcy zamocowań i narzędzi budowlanych. Porozumienie akcjonariuszy mniejszościowych Śrubeksu, które kontroluje niemal 19 proc. kapitału spółki, nie zajęło jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie zaoferowanego parytetu. Zdaniem jednak Michała Lachowicza, koordynatora porozumienia, propozycja Koelnera jest niewystarczająca. - Zaoferowany nam stosunek wymiany jest absolutnie niezadowalający. Mam nadzieję, że sprawi on, że porozumienie stanie się jeszcze silniejsze - powiedział M. Lachowicz. Jednocześnie odmówił podania parytetu, który zadowoliłby akcjonariuszy mniejszościowych Śrubeksu.
Porozumienie oczekiwało ogłoszenia wezwania na akcje Śrubeksu. Na takie rozwiązanie nie zgodziły się jednak władze Koelnera, który ma niemal 35,5 proc. walorów spółki.
- Nie wykluczamy niezastosowania rozwiązań, które będą zgodne z prawem - powiedział Przemysław Koelner, przewodniczący rady nadzorczej Koelnera, w odpowiedzi na pytanie, jakie kroki podejmie spółka w razie braku porozumienia z pozostałymi akcjonariuszami producenta śrub. - Możliwe, że będziemy próbowali kupować akcje na giełdzie. Oczywiście pod warunkiem, że cena będzie atrakcyjna - dodał.
Przypomnijmy, że władze Koelnera i Śrubeksu dokonały wyceny spółek. Wynajęty przez Koelnera Bank Zachodni WBK uznał, że posiadacze walorów Śrubeksu za każdy papier powinni dostać 0,59 akcji Koelnera. Z kolei Trio Management Corporate Finance, poproszone o pomoc przez przedstawicieli producenta śrub, uznało, że powinno to być 0,62.
Na zamknięciu wczorajszej sesji za jeden papier Koelnera płacono 52,9 zł, a za walor Śrubeksu - 43, 3 zł. Parytet rynkowy wyniósł zatem 0,82 akcji wrocławskiej firmy za papier producenta śrub z Łańcuta. Zaproponowany przez Koelnera to zaś około 0,67.