Już ponad miesiąc Zakład Ubezpieczeń Społecznych funkcjonuje bez ważnego statutowego organu, jakim jest rada nadzorcza. 25 lipca zakończyła się kadencja poprzedniej rady, kierowanej przez Roberta Gwiazdowskiego Od tego czasu rząd nie potrafił wyznaczyć swoich przedstawicieli.
Taka niefrasobliwość może dziwić. Co miesiąc ZUS przekazuje z samego tylko Funduszu Ubezpieczeń Społecznych około 10 mld zł na emerytury, renty i świadczenia chorobowe. W budżecie na 2007 r. założono, że wydatki samego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wyniosą 119,2 mld zł. Do tego dochodzą środki trafiające do Funduszu Pracy (6,4 mld zł) oraz Funduszu Rezerwy Demograficznej (na którym zgromadzono około 3 mld zł).
Formalnie cztery osoby reprezentujące rząd w radzie wskazać powinien minister pracy i polityki społecznej. Kandydatury uzgodnione z szefem resortu finansów zatwierdza premier. Jak dowiedział się "Parkiet", cały proces wyboru rady opóźnił się, ponieważ ani Zyta Gilowska, ani Jarosław Kaczyński nie chcieli się zgodzić na kandydatury zgłoszone przez poprzednią minister pracy Annę Kalatę (m.in. na Beatę Kozłowską-Chyłę, od sierpnia członka zarządu PZU). Nowa szefowa MPiPS Joanna Kluzik-Rostkowska nie przedstawiła jeszcze nowych propozycji.
Sytuacja jest o tyle dziwna, że o zbliżającym się zakończeniu pięcioletniej kadencji poprzedniej rady wiedziano od dawna. Pracodawcy i związki zawodowe zdążyli się do tego przygotować i zgłosili własnych kandydatów - przeważnie te same osoby, które zasiadały w organie nadzorczym w poprzedniej kadencji. Niemniej jednak rada bez rządowej reprezentacji nie może zacząć funkcjonować. To przedstawiciel rządu bowiem jest w niej przewodniczącym.
Joanna Kluzik-Rostkowska nie może "pójść na łatwiznę" i powołać członków byłej rady na kolejną kadencję. Robert Gwiazdowski, który zasłynął w ostatnich miesiącach z wielu kontrowersyjnych pomysłów na reformę systemu ubezpieczeń, nie chce już pełnić funkcji nadzorczych w ZUS. Mirosława Boryczko (nie tak dawno dyrektor generalny resortu gospodarki) powołana została na stanowisko wiceprezesa Zakładu ds. finansowych. Piotr Tutak, minister w Kancelarii Premiera za czasów Kazimierza Marcinkiewicza, stracił zaufanie Jarosława Kaczyńskiego. Jedynie Anna Kęczkowska, dyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów może być pewna ponownej nominacji.