Wzrost mocy rafineryjnych i jednoczesny spadek cen surowca mogą za 2-3 lata spowodować istotny spadek marż środkowoeuropejskich rafinerii - piszą analitycy Erste Banku w raporcie na październik. Do roku 2011 oczekują 50-proc. spadku marż na baryłkę ropy naftowej. Zdaniem Erste, niższe marże będą miały mniejszy wpływ na MOL-a niż na jego regionalnych konkurentów.
W przeciwieństwie do Orlenu ma on bowiem bezpośredni dostęp do złóż ropy w Rosji. W ciągu trzech lat chce trzykrotnie zwiększyć wydobycie surowca. Już teraz ten segment działalności przynosi 40 proc. zysku operacyjnego MOL-a.
W związku z próbą przejęcia MOL-a przez OMV analitycy zmienili rekomendację dla walorów węgierskiej spółki z "trzymaj" do "w trakcie przeglądu". Uważają, że przy obecnym kursie firma jest notowana z ok. 10- -proc. premią w stosunku do innych koncernów naftowych działających w Europie Środkowej. Jednocześnie Erste Bank podwyższył cenę docelową dla papierów Orlenu z 53,4 zł do 62 zł (z zaleceniem "trzymaj") i obniżyli cenę docelową akcji Lotosu o 1,4 proc., do 55,9 zł. Nadal zaleca akumulowanie papierów gdańskiej firmy.
Tymczasem fundusz private equity Centaurus Capital, jeden z mniejszych udziałowców MOL-a, wezwał zarząd spółki, by rozważył propozycję połączenia z OMV (na razie ją odrzuca). Zdaniem Centaurusa, atrakcyjność oferty Austriaków (OMV proponuje po 32 tys. forintów za jedną akcję MOL-a) powinni ocenić inwestorzy, a nie kierownictwo węgierskiej spółki. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się Mark Mobius, szef firmy zarządzającej aktywami Templeton Asset Management.