Krajowe banki zaciągają u swoich właścicieli wielomilionowe pożyczki

W ostatnich dniach na wzięcie kredytu u inwestora strategicznego zdecydowały się BRE Bank, Kredyt Bank i Fortis Bank Polska. Na co potrzebują tych pieniędzy?

Publikacja: 02.10.2007 08:54

W drugiej połowie minionego tygodnia, tuż przed końcem kwartału trzy banki poinformowały o zaciągnięciu pożyczek u swoich właścicieli.

Pierwszy był Fortis Bank, który podał, że pożyczył w Fortis Bank Nederland 100 mln euro. Dzień później BRE poinformował o zaciągnięciu w Commerzbanku pożyczki wynoszącej pół miliarda franków szwajcarskich. Kredyt Bank zaś przekazał, że uzyskał w oddziale KBC w Dublinie wielowalutową linię kredytową o wartości 250 mln euro.

W sumie w ciągu dwóch dni krajowe banki pożyczyły w swoich grupach kapitałowych równowartość około 2,5 miliarda złotych.

Najczęściej na finansowanie

bieżącej działalności

Zarówno BRE, jak i Kredyt Bank przekazały nam, że pożyczki posłużą na bieżące potrzeby. - W obu wypadkach nie jest to pierwsza taka operacja. Te banki wykorzystują po prostu standing finansowy swoich spółek marek na finansowanie działalności w Polsce na korzystnych warunkach - ocenia Marek Juraś, analityk sektora bankowego w DM BZ WBK.

Można się domyślać, że pieniądze od właścicieli posłużą przede wszystkim refinansowaniu kredytów hipotecznych denominowanych w dewizach. Walutą obcą, która cieszy się największą popularnością wśród osób zaciągających takie zobowiązania, jest frank szwajcarski.

Do niedawna najbardziej rozpowszechnionym sposobem finansowania kredytów walutowych w bankach były transakcje swapowe. Depozyty w złotych były przez krajowe banki "zamieniane" za granicą na waluty. W ten sposób banki likwidowały swoje ryzyko walutowe, jakie wiąże się z udzielaniem kredytów w dewizach (klienci nadal ponoszą jednak takie ryzyko). Bezpośrednie zaciąganie przez polskie banki pożyczek w walutach obcych za granicą zyskuje na popularności dopiero od mniej więcej roku.

Niektórzy pożyczają, żeby

zwiększyć fundusze własne

Nieco inna jest sytuacja Fortis Banku. Przy okazji publikacji wyników za II kwartał prezes Jan Bujak zapowiadał, że jeszcze przed końcem roku bank będzie podnosił fundusze własne. Powodem była wysoka dynamika skali działania. Zgodnie z wymogami nadzoru wzrostowi aktywów powinien towarzyszyć odpowiedni przyrost funduszy własnych.

Prezes Bujak deklarował, że rozważane są różne opcje podwyższenia kapitału. Ostatecznie bank zdecydował się na podwyżkę podporządkowaną. Pozyskane w ten sposób środki można zaliczyć do funduszy własnych, o ile zgodzi się na to Komisja Nadzoru Bankowego. Fortis czeka na taką zgodę od KNB.

Fortis nie jest jedynym bankiem, który w ten sposób podniósł w bieżącym roku fundusze własne. Przed kilkoma miesiącami na takie rozwiązanie zdecydował się Nordea Bank Polska (na tym jego potrzeby kapitałowe się nie wyczerpały, jednak teraz fundusze wzrosną dzięki emisji akcji).

Większy udział w długu

Dzięki zaciąganiu pożyczek u właścicieli krajowe banki stały się ostatnio sektorem, który najszybciej zwiększa zadłużenie zagraniczne.

W końcu II kwartału zagraniczne zobowiązania banków wynosiły 21,3 mld euro. To o niemal połowę więcej niż w czerwcu ubiegłego roku. W połowie roku na banki przypadało ponad 15 proc. zadłużenia zagranicznego Polski. Jeszcze na początku 2004 r. "udział" banków w ogólnej kwocie zagranicznych zobowiązań naszego kraju nie przekraczał 10 proc. Jednocześnie sektor bankowy odpowiadał za 30 proc. przyrostu naszych zobowiązań zagranicznych między czerwcem ubiegłego i tego roku.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy