Debiut okazał się sukcesem. Prawa do akcji dystrybutora wzrosły na otwarciu o 27,6 proc. i kosztowały 49,9 zł. Obecnie notowane są po zbliżonej cenie.
Nie każdy debiut daje zarobić
Wchodzący na GPW miesiąc później (dokładnie 16 sierpnia) krakowski Quantum software nie miał już takiego szczęścia. Spółka produkująca specjalistyczne oprogramowanie do zarządzania logistyką i magazynem w ramach oferty publicznej sprzedała inwestorom 0,47 mln nowych akcji po 23,2 zł. Zebrała 10,9 mln zł, które zapowiadała przeznaczyć na rozbudowę własnego pakietu oprogramowania (system Qguar), rozszerzenie oferty o oprogramowanie innych producentów (głównie SAP) i wydatki na marketing i promocję rozwiązań, zwłaszcza za granicą. Sporą część wpływów (5 mln zł) miały pochłonąć inwestycje kapitałowe.
Mimo że papiery Quantum w ofercie cieszyły się dużym powodzeniem (redukcja w transzy inwestorów indywidualnych wyniosła prawie 98 proc.), to akcje okazały się kiepską lokatą. Firma z pierwszym notowaniem (mimo że przesuwała jego datę) trafiła na chwilowe załamanie koniunktury giełdowej. Efektem był debiut pod kreską. Prawa do akcji na otwarciu kosztowały 19,8 zł, czyli o 14,7 proc. mniej niż w ofercie publicznej.
W jeszcze gorszym stylu swoją historię z rynkiem kapitałowym rozpoczął warszawski Arcus. Spółka specjalizująca się w dostawach zintegrowanych systemów zarządzania dokumentami chciała sprzedać inwestorom 2,5 mln Mimo przesunięć pomiędzy transzami (więcej akcji mogli kupić mali inwestorzy) Arcusowi nie udało się sprzedać wszystkich papierów. Główną przyczyną częściowego powodzenia oferty był fakt, że mimo słabego popytu spółka zdecydowała się na wyznaczenie ceny w górnej granicy przedziału cenowego (wyniosła 16 zł). Arcus pozyskał z emisji około 39 mln zł brutto. Pieniądze pozyskane w ofercie spółka chce przeznaczyć na akwizycje oraz rozwój organiczny choć odmawia ujawnienia szczegółów. Zachłanność na pieniądze odbiła się czkawką na debiucie, który miał miejsce 10 września. Prawa do akcji informatycznej spółki potaniały na otwarciu o 16,47 proc., do 14,20 zł. Obecnie testują poziom 11 zł, co oznacza, że Arcus jest najgorszą inwestycją na rynku pierwotnym od trzech lat.
Wpadka Arcusa i wciąż słaba koniunktura giełdowa nie ułatwiły oferty publicznej Woli Info. Spółka produkująca i sprzedająca systemy IT dla branży telekomunikacyjnej i finansowej (w tym dotyczące obsługi klienta) zaoferowała inwestorom 900 tys. nowych akcji serii I. 1,5 mln walorów chcieli pozbyć się dotychczasowi właściciele. Cena emisyjna została wyznaczona na poziomie 22 zł, choć początkowo Wola Info liczyła, że będzie do nawet 28-30 zł. Słabe zainteresowanie i niska cena sprawiły, że akcjonariusze wycofali się z zamiaru zbycia swoich pakietów. Ostatecznie w ofercie brało udział tylko 0,9 mln nowych papierów. Wszystkie znalazły nabywców przy niewielkiej redukcji. Środki pozyskane z emisji spółka chce przeznaczyć na rozwój własnego oprogramowania oraz rozszerzenie zakresu wykorzystywanych technologii renomowanych partnerów (finansowanie wzrostu organicznego oraz ewentualnie przejęcia innych podmiotów).
Debiut również nie wypadł zbyt okazale. Na otwarciu pierwszej sesji (28 września) prawa do akcji Woli Info kosztowały 22 zł. Teraz są wyceniane nieco taniej.
NewConnect nęci mniejsze firmy
Alternatywny rynek obrotu - New Connect - który GPW uruchomiła 30 sierpnia, również przyciąga spółki technologiczne. Już pierwszego dnia na platformie pojawiły się trzy podmioty związane z tym sektorem: S4E, Digital Avenue i Virtual Vision.
Krakowski S4E (storage 4 enterprise) działa na rynku rozwiązań informatycznych do archiwizacji i ochrony danych. Głównym udziałowcem spółki jest giełdowy MCI Management. Debiutowi na New Connect nie towarzyszyła oferta publiczna. Główny udziałowiec pozbył się niewielkiego pakietu akcji spółki córki w ofercie prywatnej kilka tygodni przed debiutem po 10 zł za papier. Cena była bazą do wyznaczenia kursu odniesienia na pierwszą sesję. Na koniec giełdowego dnia jeden walor S4E kosztował 13,99 zł, czyli o 39,9 proc. więcej niż cena z emisji prywatnej. Obecnie notowane są po około 10 zł.
Debiut drugiego debiutanta ze stajni MCI Management - firmy Digital Avenue, nie wypadł już tak okazale. Na zamknięciu pierwszej sesji papiery spółki kosztowały 30 zł, czyli były o 7,14 proc. droższe niż kurs odniesienia. Digital Avenue powstał ledwie kilka miesięcy temu. Jest właścicielem firm działających na pograniczu mediów, rozrywki i internetu: Iplay, Streemo i Medousa. Firma również nie przeprowadzała oferty publicznej. W ofercie prywatnej spółka sprzedała niewielki pakiet akcji po 28 zł. Aktualnie walory internetowej firmy notowane są poniżej 20 zł.
Najbardziej imponujący był debiut Virtual Vision. Przedsiębiorstwo zostało zarejestrowane dopiero pod koniec czerwca. Zajmuje się produkcją programów telewizyjnych i filmów fabularnych, realizowanych techniką komputerową za pomocą animacji komputerowej. Ma studia w Hamburgu. Podobnie jak opisywane wcześniej spółki, Virtual Vision także nie przeprowadził oferty publicznej. Do obrotu trafił jedynie 1 proc. kapitału zakładowego. Kurs odniesienia wynosił ledwie 4 grosze. Tymczasem pierwszego dnia papiery firmy były wyceniane po 2 zł. Mimo kosmicznego przebicia kurs giełdowy nie spadł na kolejnych sesjach i obecnie jest zbliżony do ceny debiutu.
W przededniu oferty
Słabe debiuty giełdowe Arcusa i Woli Info nie zniechęcają kolejnych spółek technologicznych od wchodzenia na parkiet giełdowy.
Pod koniec września Komisja Nadzoru Finansowego zatwierdziła prospekty emisyjne dwóch kolejnych spółek związanych z branżą IT: Hoopla.pl i Asseco Business Solutions.
Pierwsza z firm, prowadząca sklep internetowy handujący elektroniką i AGD, chce sprzedać inwestorom 1 mln akcji nowej emisji serii B oraz 1 mln "starych" akcji sprzedawanych przez głównego akcjonariusza - fundusz MCI Management. Zapisy na akcje będą przyjmowane od 22 do 31 października. Debiut planowany jest na 9 listopada. Cena emisyjna będzie mieściła się w przedziale 11-13 zł. Hoopla.pl chce przeznaczyć środki z emisji na nabycie i integrację systemów IT (2,5 mln zł), wynajęcie nowej siedziby zlokalizowanej przy centrum logistycznym na obrzeżach Warszawy (1,0 mln zł), kampanie promocyjne (1,0 mln zł) i poszerzenie oferty handlowej poprzez akwizycje sklepów internetowych (7,26 mln zł).
Druga z firm, której prospekt emisyjny został już zatwierdzony przez Komisję, mimo że stało się to już przeszło tydzień temu, na razie nie opublikowała jeszcze prospektu emisyjnego. Szczegóły oferty nie są zatem znane. Wiadomo jedynie, że obejmie 5,6 mln akcji nowej emisji. Niewykluczone że w ofercie może się znaleźć niewielka część istniejących akcji. Według wcześniejszych informacji, wartość oferty ABS wyniesie około 70 mln zł. Spółka, produkująca i sprzedająca oprogramowanie dla firm (systemy ERP), świadcząca usługi outsourcingowe i szkoleniowe, chce je wydać głównie na przejęcia podmiotów z branży. ABS powstało z połączenia spółek: Incenti, Safo, Softlab, Softlab Trade i WA-PRO i zostało zarejestrowane na początku czerwca. 67 proc. akcji ABS spółki należy do Asseco Poland, a pozostałe 33 proc. do kadry menedżerskiej.
Prospekty czekają w KNF
Przed końcem roku można oczekiwać jeszcze kilku kolejnych ofert publicznych firm nowych technologii. Na zatwierdzenie czeka m.in. dokument śląskiej spółki BPSC, jednego z głównych graczy na krajowym rynku systemów do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP). W sprzedaży znajdą się zarówno nowe akcje, jak i papiery sprzedawane przez dotychczasowych udziałowców - fundusze finansowe. Informatyczna firma wyda pozyskane pieniądze (liczy na kilkanaście milionów złotych) na rozwój produktów i ekspansję zagraniczną.
W kolejce jest także K2 Internet. Firma świadczy usługi interaktywne (marketing sieciowy), Jest jednym z liderów tego segmentu. W ofercie chce sprzedać nowe i "stare" papiery (z inwestycji chce wycofać się niemiecki fundusz bmp). Wartość zbywanych akcji może wynieść 20-30 mln zł. Środki zostaną wydane na rozbudowę zaplecza technologicznego i wzmocnienie pionu usług konsultingowych. K2 Internet dofinansuje również spółkę zależną ACR - interaktywny dom mediowy. Janusz Żebrowski, prezes spółki K, nie wykluczył również przejęć.
Kilka tygodni temu do KNF trafił także prospekt wrocławskiej spółki Power Media. Działalność firmy opiera się na trzech filarach. Najważniejszy, który zapewnia około 90 proc. rocznych przychodów, to produkcja oprogramowania i dedykowanych systemów IT na zamówienie. Power Media zajmuje się również rekrutacją informatyków dla innych firm IT i prowadzi internetowy serwis ifirma. Oferta skierowana jest do najmniejszych przedsiębiorstw i sprowadza się do świadczenia usług księgowych. W ofercie publicznej Power Media zaoferują inwestorom 2,8 mln nowych akcji serii C i 0,3 mln papierów serii B, których pozbywać się będą dotychczasowi udziałowcy (firma jest kontrolowana przez menedżment).
Większość środków z emisji (na konta ma spłynąć kilkanaście milionów złotych) spółka przeznaczy na rozwój serwisu ifirma.pl.
Nowy rynek przyciąga
jak magnes
Znacznie więcej debiutów planowanych jest na New Connect. Rynek przeznaczony dla niewielkich, ale dynamicznie rozwijających się przedsiębiorstw, wydaje się być dobr
Jeszcze w październiku na New Connect pojawi się Infosystems, zajmujący się tworzeniem i wdrażaniem systemów informatycznych. Specjalizuje się w kompleksowej obsłudze firm z branży motoryzacyjnej i poligraficznej. Głównym produktem Infosystems jest Printmanager, działający w 20 firmach sektora poligraficznego. Spółka planuje ofertę typu private placement, z której pozyska kilka milionów złotych. Wyda je na rozwój oprogramowania, poszerzenie oferty i ekspansję zagraniczną.
W tym samym miesiącu debiut na nowym rynku planuje warszawska spółka informatyczna Perfect Line. Firma świadczy usługi doradcze, konsultacyjne, dostarcza oprogramowanie, serwisuje sprzęt, a także zajmuje się integrowaniem systemów. Odbiorcami spółki są zarówno małe, jak i średnie przedsiębiorstwa, duże korporacje, a także instytucje państwowe. W ramach oferty prywatnej Perfect Line chce pozyskać około 5-6 mln zł. Pieniądze wyda głównie na rozwój wewnętrzny: zatrudnienie nowych pracowników, prace badawcze związane z rozwojem własnego oprogramowania.
Na przełomie października i listopada na New Connect wkroczy MakoLab - dostawca rozwiązań biznesowych i usług outsourcingu technologicznego. Z oferty prywatnej chce pozyskać 1,5-2 mln zł. Środki wyda na rozwój produktów outsourcingowych związanych z systemami wspierającymi zarządzanie przedsiębiorstwem (ERP), rozwiązaniami wspomagającymi deweloperów oraz aplikacjami do zarządzania szkołami wyższymi.
komentarz
Dariusz Grześkowiak
prezes
PC Guard
Giełda pozwala przeskoczyć zwykły
organiczny cykl rozwojowy
Obecność wielu spółek IT na warszawskim parkiecie jest efektem chłodnej kalkulacji nie tylko finansowej, lecz przede wszystkim marketingowej. W branży systemów informatycznych, ze względu na złożoność funkcjonalną (produktową), kapitalne znaczenie ma wartość znaku firmowego. Odpowiednio wykorzystując swój brand, spółki informatyczne sięgają po najatrakcyjniejsze projekty i przedsięwzięcia. Okazuje się, że nie wystarczy mieć potencjału, lecz aby realizować lukratywne kontrakty, trzeba mieć silną tożsamość, a co za tym idzie, wizerunek. Nie mam więc wątpliwości, że jednym z kluczowych czynników pojawiania się spółek technologicznych na giełdzie papierów wartościowych jest czynnik prestiżowy. Drugą istotną przyczyną jest chęć agresywnego rozwoju. Pieniądze pozyskane z giełdy i przeznaczone na akwizycje pozwalają przeskoczyć czas budowy nowych produktów, sieci sprzedaży, klientów, oddziałów, zasobów. Firmy IT nieustająco zabiegają o nowe produkty, prowadzą badania i studia, bez których nie ma perspektyw rozwoju.
Trzecią przyczyną, o której warto wspomnieć, jest dążenie do poprawy współczynnika dopasowania finansowego. Wśród dostawców informatyki naturalne jest dążenie do realizacji wysokomarżowych, dużych projektów celowych. Wysoka marża jest pochodną czynników ryzyka występujących podczas realizacji takich przedsięwzięć. Gwarancje zaś może złożyć tylko spółka o odpowiedniej - adekwatnej do wielkości projektu - masie.
PC Guard SA - w porównaniu z innymi spółkami IT obecnymi na warszawskiej giełdzie - to spółka młoda. W pewnym sensie - ze względu na szybkie starzenie się technologii - jest to przewaga nad konkurencją. Jednakże, chcąc dogonić liderów pod względem masy, PC Guard musi przeskoczyć zwykły, organiczny cykl rozwojowy. Tę szansę - naszym zdaniem - daje obecność na warszawskim parkiecie.
Nieco inaczej wygląda sprawa z rynkiem NewConnect. Oczami wyobraźni widzimy platformę, gdzie dokonuje się autoprezentacja setek (nie mam odwagi powiedzieć - tysięcy) przedsiębiorstw. Ze względu na możliwość pozyskiwania pieniędzy to swojego rodzaju inkubator przedsiębiorczości, lecz przede wszystkich to bank informacji o firmach, które są lub mogą stać się solą gospodarki. Jeżeli marzenie stanie się faktem, to droga wiodąca do akwizycji będzie dużo łatwiejsza, ich zasięg zaś dużo szerszy. Nie mam wątpliwości, że będzie to ogromny czynnik proroz