Co konkretnie zrobi PO, gdy utworzy rząd? - Ministerstwo Skarbu Państwa najpóźniej do końca czerwca 2008 r. sprzeda co najmniej jedną akcję PGNiG. Dzięki temu będziemy mogli rozpocząć wydawanie akcji pracowniczych - informuje Alekasander Grad, poseł PO. W zamian centrale związkowe udzielą partii poparcia w nadchodzących wyborach, wyślą listy do obecnych i byłych pracowników spółki z prośbą o oddanie głosu na PO oraz zawieszą spór zbiorowy i powstrzymają się od dalszych protestów. Wreszcie zwrócą się do swoich przedstawicieli o wycofanie z sądu gospodarczego pozwu o anulowanie zmian w statucie PGNiG. Tymczasem opinie dotyczące zawartego porozumienia są mocno podzielone.
- MSP obowiàzuje dokument rzàdowy "Polityka dla sektora gazu", który stwierdza, ýe do czasu m.in. realizacji dzia?a? dywersyfikacyjnych zostanie utrzymany obecny udzia? Skarbu Pa?stwa w spó?ce. PO usi?uje kupiç g?osy wyborców kosztem bezpiecze?stwa energetycznego kraju - twierdzi wiceminister skarbu Pawe? Sza?amacha, broniàc polityki rzàdu prowadzonej wobec sektora gazowego.
PiS i LiD nie odpowiedziały
Centrale związkowe działające w PGNiG swoich praw do akcji próbowały dochodzić w różnych partiach.
- Z identycznymi propozycjami jak do PO zwróciliśmy się do PiS. Niestety, pozostały one bez odzewu. Kilkanaście dni temu podobne propozycje usłyszeli przedstawiciele LiD. Efekt był podobny - mówi Dariusz Maruszewski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, przedstawiciel jednej z trzech central podpisujących umowę.