Rośnie znaczenie Ukrainy

Większe koszty integracji, niebezpieczeństwo odejścia kluczowych pracowników oraz ucieczki klientów i zwiększone ryzyko działalności banku na Ukrainie - to największe wyzwania, stojące przed Pekao w przededniu wchłonięcia części BPH

Publikacja: 16.10.2007 08:34

Wczoraj Bank Pekao opublikował prospekt, na podstawie którego zostanie przeprowadzona emisja 94,7 mln nowych akcji.

Udziały, o nominalnej wartości 1 zł każda, mają trafić do akcjonariuszy banku BPH. W zamian za każdy papier jego posiadacz otrzyma 3,3 nowych walorów Pekao, przy czym zawsze liczba akcji będzie zaokrąglana do dołu. Różnicę bank wypłaci akcjonariuszom w gotówce.

Droższa integracja

Jak wynika z prospektu, koszty związane z połączeniem z BPH zmusiły Pekao do rewizji wcześniejszych założeń budżetowych.

Aktualne szacunki wskazują, że tegoroczne inwestycje banku wyniosą około 500 mln zł (wobec wcześniej zakładanych 286 mln zł), z czego blisko 60 proc. będzie przeznaczone na rozwój i integrację systemu informatycznego.

Zarząd Pekao liczy na to, że połączenie obydwu banków pozwoli osiągnąć synergię w niektórych obszarach. Przede wszystkim powinny wzrosnąć przychody z działalności detalicznej dzięki większej sieci sprzedaży i lepszej penetracji rynku. Jednym ze środków uzyskania większych przychodów mają być zmiany w dotychczasowej segmentacji klientów. W rezultacie do segmentu klientów indywidualnych trafi detal, bankowość prywatna oraz obsługa osób zamożnych (dotychczas obsługiwanych razem z przedsiębiorcami).

Zarząd spodziewa się też ograniczenia kosztów związanych chociażby z usługami konsultingowymi, audytorskimi czy marketingowymi.

Ucieczka klientów

i pracowników

Obniżkę kosztów ma przynieść także redukcja zatrudnienia. Wprawdzie bank zapowiada, że nie będzie zwolnień aż do końca marca 2008 r., ale po tym terminie część osób na pewno straci pracę. Ryzyko zwolnień może doprowadzić do tego, że część wartościowych pracowników ucieknie z banku. Na razie poziom rotacji nie jest wysoki (niecałe 0,4 proc. zdecydowało się zmienić pracę od czasu ogłoszenia przejęcia). Bank jednak stara się zabezpieczyć, tworząc m.in. programy lojalnościowe, kierowane do menedżerów, którym oferowane są opcje na zakup akcji.

Pekao obawia się także, że - oprócz pracowników - zaczną odchodzić klienci, zaniepokojeni zmianami. To ryzyko jest tym większe, że - jak czytamy w prospekcie - proces połączenia dwóch banków zaangażuje kierownictwo spółki tak mocno, że nie będzie ono w stanie szybko reagować na bieżącą sytuację banku.

125 mln USD w dwa lata

Głównym projektem inwestycyjnym Pekao, ale również źródłem szczególnie wysokiego ryzyka, jest rozwój działalności na Ukrainie. W ciągu ostatnich lat bank dwukrotnie dokonał podniesienia kapitału należącego do niego UniCredit Bank, przeznaczając na to łącznie 100 mln dolarów. Budżet na lata 2008/2009 zakłada zainwestowanie kolejnych 125 mln dolarów.

Jak ostatnio pisał "Parkiet", zaangażowanie Pekao na Ukrainie jeszcze wzrośnie, gdy polski bank będzie pełnił funkcję koordynatora działalności grupy UniCredit na Wschodzie. Stanie się tak pomimo wcześniejszych obaw, że ta rola przypadnie Bankowi Austria Creditanstalt, za pośrednictwem którego UniCredit kupił Ukrsocbank. Deklaracja, że to Polska będzie mieć nadzór nad Ukrainą, została ponowiona na początku października przed KNB obradującym nad podziałem BPH.

Pekao przypada rola prestiżowa, ale również bardo kosztowna. Chociaż zarząd spółki zapowiada kontynuację polityki zwiększania dywidendy, zaangażowanie na Ukrainie może zmusić go do zmiany deklaracji.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy