W Żytomierzu na Ukrainie powstanie nowy zakład Relpolu. Spółka, wytwarzająca przekaźniki i gniazda wtykowe, przeniesie tam produkcję z ukraińskiego Czerniachowa i z Wilna na Litwie.

- Przeprowadzka z Litwy na Ukrainę opłaci się - zapewnia Mariusz Wróbel, prezes przedsiębiorstwa. Przyznaje, że firma liczy na istotne obniżenie kosztów pracy. - Dodatkowo chcemy zabezpieczyć sobie dostęp do wykwalifikowanej kadry. Nie ukrywam, że na Litwie, podobnie jak w Polsce, są z tym problemy - dodaje prezes. Z tego samego powodu trzystutysięczny Żytomierz jest lepszym miejscem niż Czerniachow.

Aby zrealizować cel, zarząd giełdowej spółki rozważy dwie możliwości. Jedna z nich zakłada wykorzystanie ukraińskiej spółki zależnej - DP Relpol Altera, zajmującej się m.in. dystrybucją. - Niewykluczone, że podniesiemy jej kapitał o 4 mln zł, co pozwoli nam zwiększyć udział w akcjonariacie z 51 proc. do 99,7 proc. i kupić nieruchomość o powierzchni 7 tys. mkw. w Żytomierzu - informuje M. Wróbel. - Docelowo w Żytomierzu mogłoby pracować 500 osób, a cała inwestycja powinna zwrócić się w 15 miesięcy - twierdzi.

Alternatywą w przypadku zakwestionowania planu przez pozostałych udziałowców DP Relpol Altera jest założenie nowej spółki w Żytomierzu i samodzielne kupno przez nią nieruchomości. - Sprzedaż nieruchomości na Litwie i w Czerniachowie powinna pokryć w około 50 proc. planowane nakłady - mówi prezes.