KGHM jest blisko podjęcia decyzji w sprawie inwestycji w wydobycie złóż rud miedzi w Ameryce Północnej (prawdopodobnie Kanada) i w Peru - wynika z naszych informacji. - Z grupy wielu projektów wydobywczych na całym świecie, którym się przyglądamy, wyłania się kilka konkretnych. Rzeczywiście te dwa analizujemy bliżej - potwierdza nasze informacje Maksymilian Bylicki, wiceprezes KGHM. Dodaje, że zarząd będzie zajmował się kwestią inwestycji w złoża przez najbliższe dwa, trzy tygodnie.
Złoża rozpoznane
Złoża w Ameryce Północnej i w Peru są rozpoznane i udokumentowane. - Wyznaczyliśmy pewne parametry dla złóż, którymi się interesujemy. Zakładają m.in. zawartość minimum 1 mln ton miedzi w złożu. Również koszt produkcji nie może przekraczać pewnego poziomu. Złoża w Ameryce Północnej i w Peru spełniają te kryteria - mówi M. Bylicki. Bezpieczny koszt produkcji dla KGHM to nie więcej niż 2 tys. USD za tonę miedzi (w II kwartale, przy średniej cenie miedzi 7,6 tys. USD, całkowity jednostkowy koszt produkcji tony miedzi wyniósł ok. 4,4 tys. USD).
W Peru miedź wydobywana jest technologią odkrywkową. Analitycy obawiają się, że KGHM nie ma odpowiedniego know-how dla tego typu inwestycji. Wiceprezes KGHM zaprzecza. - Współpracujemy z wieloma fachowcami, specjalizującymi się w różnych technologiach górniczych. W przypadku Peru, pracowalibyśmy z lokalnymi specjalistami. Poza tym wydobycie z kopalni odkrywkowych jest prostsze niż z głębinowych - dodaje M. Bylicki.
Nie wiadomo jeszcze, czy spółka sfinansuje inwestycję samodzielnie, czy we współpracy z konsorcjum. - Bierzemy pod uwagę oba warianty - ucina wiceprezes.