Jedenastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w październiku średnio o 9,7% r/r. Oczekiwania wahają się od 8,6% do 10,7%.
"Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w październiku ok. 2915 zł, wzrastając o 2,0% m/m i o 9,7% r/r wobec 9,5% r/r we wrześniu. Wzrost płac w skali miesiąca wynikał z dalszych podwyżek płac przede wszystkim w usługach, w budownictwie oraz w podsekcjach przetwórstwa przemysłowego charakteryzujących się dotychczas relatywnie niskimi poziomami wynagrodzeń. Przy realizacji założeń wzrost siły nabywczej wynagrodzeń w przedsiębiorstwach w 2007 r. osiągnie ok. 6,4% wobec 4,2% realnego wzrostu w 2006 r." - ocenia ekonomistka banku PKO BP Karolina Sędzimir-Domanowska.
Analityczka przewiduje, że wzrosty płac nastąpią głównie w handlu i naprawach, a w podsekcji poczta i telekomunikacja spodziewa się wypłaty nagród oraz skumulowanych podwyżek.
"Tempo wzrostu wynagrodzeń jest podobne do tego co widzieliśmy w ubiegłych miesiącach, tutaj w zasadzie nic się nie zmienia - dość dobra sytuacja na rynku pracy i rosnący popyt wewnętrzny sprzyjają wzrostowi zatrudnienia. Dodając do tego efekty konwergencji nominalnej wymuszone emigracją zarobkową, dość szybki wzrost wynagrodzeń nie powinien nikogo dziwić" - tłumaczy ekonomista banku BGK Konrad Soszyński.
Podobnego zdania są pozostali ekonomiści, choć przypominają, że to już mogą być ostatnie miesiące dynamicznie rosnących płac.