Jest zainteresowanie dużych inwestorów, co cieszy i podkreśla atrakcyjność oferty

Z Markiem Tymińskim, prezesem City Interactive, o planowanym debiucie na GPW rozmawiają czytelnicy "Parkietu"

Publikacja: 17.11.2007 09:40

W poniedziałek kończą się zapisy na akcje City Interactive. Ich przydział nastąpi w ciągu kolejnych sześciu dni roboczych. Cena emisyjna została ustalona na 9 zł, przy czym widełki wynosiły 9 zł-12 zł. Producent gier komputerowych zamierza sprzedać w sumie 2,9 mln papierów, w tym 400 tys. należących do dotychczasowych akcjonariuszy. 2 mln akcji skierowanych jest do inwestorów instytucjonalnych. Pierwszy producent gier pojawi się na warszawskiej giełdzie w grudniu. Pieniądze pozyskane z emisji akcji chce przeznaczyć na wzmocnienie działu rozwoju gier, budowę międzynarodowej sieci dystrybucji, zakup nowych licencji na gry oraz na przejęcia. W pierwszej kolejności firma chce założyć spółki zależne i przedstawicielstwa w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych , w krajach Ameryki Południowej oraz w jednym z krajów azjatyckich.

Na giełdzie utrzymuje się nerwowa atmosfera. Nie obawia się Pan, że debiut City Interactive okaże się porażką?

W związku z obecną sytuacją na rynku cena emisyjna wynosi 9 zł, czyli jest na dolnej granicy widełek. To bardzo atrakcyjna oferta i tym bardziej przekonany jestem, że spółka zadebiutuje pomyślnie na GPW.

Jak zachęciłby Pan inwestorów do zakupu akcji City Interactive?

Przede wszystkim City Interactive ma bardzo duże perspektywy wzrostu. Skuteczność działania spółki jest również potwierdzona dotychczasowymi wynikami finansowymi, które śmiało nazwać można bardzo dobrymi.

Będą Państwo pierwszym producentem gier komputerowych na GPW. Ta branża nie jest "sprawdzona" przez inwestorów. Nie boi się Pan, że podejdą do zakupu waszych akcji raczej ostrożnie?

Branża gier komputerowych i wideo jest jak najbardziej sprawdzona na rynkach zachodnich. Szereg dużych i małych spółek notowanych jest na tamtejszych parkietach. Jako pierwsi na naszym rynku skupiamy większe zainteresowanie, co ostatecznie powinno przełożyć się na większy zwrot z inwestycji dla akcjonariuszy.

Co odróżnia City Interactive od innych producentów i dystrybutorów gier komputerowych w Polsce?

Spółka działa w segmencie value i w ten sposób jest w stanie skutecznie konkurować na arenie międzynarodowej, nawet z największymi graczami na świecie. Nie wyobrażam sobie, jak firma wielokrotnie mniejsza mogłaby skutecznie pozyskiwać klientów w aspekcie długoterminowym, robiąc dokładnie to, co najwięksi przedstawiciele branży, którzy dysponują znacznie mocniejszą pozycją i środkami.

Co to jest segment value?

To taki segment rynku, na którym obok jakości produktu liczy się również jego cena. Przeważnie produkty w tym segmencie są kilkakrotnie tańsze niż tytuły w segmencie premium. Oferta segmentu value skierowana jest głównie do dorosłych, co wynika z badań prowadzonych przez naszą spółkę. Nasi klienci traktują granie jako relaks, odpoczynek po pracy.

Jaka będzie polityka dywidendowa City Interactive?

Zarząd nie zakłada wypłaty dywidendy w najbliższych latach. Całe zyski przeznaczamy na ekspansję.

Mają Państwo aspiracje zostać największym producentem gier komputerowych w Europie Środkowo-Wschodniej. Kiedy chcecie osiągnąć taką pozycję?

W ciągu najbliższych lat zamierzamy stać się czołowym producentem gier w regionie. Nasze aspiracje są również wysokie w zakresie międzynarodowego publishingu - chcemy trafić do czołówki wydawców gier w segmencie value na świecie.

Cena emisjna na dolnej granicy widełek oznacza niższe wpływy z emisji. Na zapowiadane w prospekcie akwizycje musicie zatem wydać odpowiednio mniej. Czy w tej sytuacji wycofacie się z planowanych przejęć?

Cały czas myślimy o akwizycjach i w momencie, gdy znajdziemy interesujące podmioty do przejęcia, proces finansować będziemy w inny sposób, np. poprzez kredyt. Jednocześnie niska cena emisyjna jest tym bardziej atrakcyjna dla nowych akcjonariuszy, gdyż mogą spodziewać się wyższego zwrotu z inwestycji.Ma Pan większościowy pakiet akcji w City Interactive. Czy chce Pan docelowo utrzymać kontrolę nad spółką?

Jak najbardziej zamierzam utrzymać pakiet kontrolny. Mam duże oczekiwania w stosunku do spółki i zwrotu z inwestycji w nadchodzących latach.

Czy dotychczasowi udziałowcy mają lock-up (czasowy, przyjęty dobrowolnie, zakaz sprzedaży - red.) na sprzedaż akcji po debiucie?

Wszyscy dotychczasowi akcjonariusze mają przynajmniej roczne lock-upy na swoje akcje.

Jaką rentowność ma obecnie Wasza spółka? Czy wskaźnik ten ma szanse zmienić się na korzyść w kolejnych latach?

Planujemy utrzymać rentowność netto spółki na dotychczasowym poziomie (około 20 proc.) w nadchodzących latach.

Jak szacuje Pan wynik finansowy na koniec tego roku?

Prognoza City na podstawie danych pro forma to ponad 21 mln przychodu ze sprzedaży i 4,4 mln zł zysku netto. Jestem przekonany, że dotrzymamy prognoz.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy