Brytyjska firma Rio Tinto, która za 38,1 mld USD kupiła kanadyjskiego Alcana i po sfinalizowaniu tej transakcji będzie największym producentem aluminium na świecie, opublikowała prognozę, w której spodziewa się, że popyt na rudę żelaza, miedź

i aluminium może wzrosnąć nawet trzykrotnie w ciągu najbliższych 25 lat. To jeden z powodów, dla których Rio Tinto broni się przed przejęciem przez innego giganta rynku surowcowego, australijską spółkę BHP Billiton.

Jako główną przyczynę wzrostu zapotrzebowania na metale Rio Tinto podaje szybki rozwój gospodarczy Chin i Indii. Popyt z ich strony porównuje do okresu odbudowy po II wojnie światowej. Chiny zużywają najwięcej na świecie stali i sześciu metali przemysłowych notowanych na londyńskiej giełdzie i to może złagodzić skutki spowolnienia gospodarczego w USA.

Dział bankowości prywatnej Credit Suisse nie dysponuje tak długookresową prognozą, ale uważa, że w przyszłym roku surowce nadal będą drożały, już siódmy kolejny rok. Spodziewany wzrost cen surowców bank uzasadnia zmniejszającymi się zapasami ropy naftowej, słabnącym kursem dolara i szybkim wzrostem gospodarczym, który w skali światowej ma wynieść około 5 proc.

Wczoraj po południu za tonę aluminium w kontraktach trzymiesięcznych płacono na Londyńskiej Giełdzie Metali 2516 USD, o 6 USD więcej niż na poniedziałkowym zamknięciu. W miniony wtorek na zamknięciu sesji aluminium kosztowało w Londynie 2544 USD za tonę.