Noble Bank stawia na windykację

Dział windykacji uzyskuje 30 proc. zwrotu z kapitału i bardzo mało kosztuje – mówi szef Noble Banku. Dlatego skupuje portfele „złych kredytów” od innych banków

Publikacja: 07.04.2009 01:20

Noble Bank stawia na windykację

Foto: Archiwum

Windykacja to bardzo dobry biznes – przekonuje Jarosław Augustyniak, prezes Noble Banku. – Obecnie w departamencie odpowiedzialnym za ten obszar pracuje 70 osób, ale już myślimy o zatrudnieniu kolejnych – mówi.

[srodtytul]Dziedzictwo po WBC[/srodtytul]

Skąd w banku dla zamożnych klientów tak silny dział windykacji? – Odziedziczyliśmy go po Wschodnim Banku Cukrownictwa (Noble Bank powstał na licencji tej instytucji – przyp. red.) wraz z 350 mln zł niespłaconych kredytów – tłumaczy Augustyniak. Jaką część tych należności udało się już odzyskać? Szef Noble Banku odpowiada, że pozostało jeszcze 270 mln zł z tego portfela.

To około 120 tys. kredytów, z czego zdecydowana większość to pożyczki gotówkowe. Na tym jednak bank nie kończy działalności w tym zakresie. – Kupiliśmy już wierzytelności od 10 banków o wartości 55 mln zł – mówi szef Noble. Jaka była ich rynkowa cena? – Kilka lat temu niespłacane kredyty kosztowały 20 do 30 proc. ich wartości. Teraz jednak cena zdecydowanie spadła i wynosi od 10 do 15 proc. – odpowiada Augustyniak.

Zapewnia, że windykacja jest obecnie bardzo dobrym i zyskownym biznesem. – Wskaźnik kosztów do dochodów tego departamentu wynosi 10 proc., a zwrot z kapitału 30 proc. – wylicza Augustyniak. Dodaje, że w ubiegłym roku dział windykacji zarobił dla Noble Banku na czysto 20 mln zł. To niewiele mniej, niż wyniósł wkład do zysku grupy NB firmy Open Finance zatrudniającej ponad 700 osób.

Szef Noble Banku dodaje, że I kwartał będzie dla działu windykacji jeszcze lepszy. – W pierwszych trzech miesiącach wypracował on o 30 proc. większy zysk niż w tym samym okresie ubiegłego roku – mówi. Noble Bank skupia się na odzyskiwaniu należności z tytułu niespłacanych pożyczek gotówkowych. – Jednak już teraz przymierzamy się do silniejszego wejścia w przyszłym roku na rynek windykacji kredytów hipotecznych – mówi Augustyniak.

[srodtytul] Pracy będzie coraz więcej[/srodtytul]

Portfele kredytowe banków nadal będą się pogarszać. – W ostatnich miesiącach można zauważyć znaczący wzrost liczby niespłacanych kredytów. Szczególnie dotyczy to segmentu dużych przedsiębiorstw, jednak ze względu na wzrost bezrobocia i zatrzymanie wzrostu płac zjawisko będzie się nasilać także w kategorii gospodarstw domowych– ocenia Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska. Jaka może być skala pogorszenia jakości portfela kredytowego? – Co najmniej dwukrotny wzrost w stosunku do najniższych poziomów sprzed paru miesięcy – uważa Wiś-niewski.

– Nie spodziewam się jednak, aby kolejne banki zaczęły kupować wierzytelności na rynku. Nie chcą być bowiem kojarzone z działalnością windykacyjną – mówi Marcin Materna, analityk Millennium Domu Maklerskiego.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy