Wartość sprzedaży Raiffeisen-Leasing Polska spadła w pierwszym kwartale o 67 proc. w skali roku. Cały rynek również zanotował znacznie słabsze wyniki – zniżkował o niemal 40 proc. Żadna z firm nie zanotowała jednak tak spektakularnego spadku jak spółka Raiffeisena, która w efekcie spadła z trzeciego na siódme miejsce w branży.Na rynku szybko pojawiły się spekulacje, że Raiffeisen-Leasing Polska mógł zanotować znacznie lepszy rezultat, ale spółka matka „nakazała” mu ograniczenie sprzedaży.
[srodtytul]To wina kryzysu[/srodtytul]
Przedstawiciele spółki nie ukrywają, że to w dużej mierze prawda. – Priorytetem nie tylko Raiffeisen-Leasing Polska, ale całej grupy Raiffeisen jest bezpieczeństwo portfela, dlatego nasi właściciele bezpośrednio po wystąpieniu ostrych objawów kryzysu w światowej gospodarce wskazali zalecane wartości sprzedaży na listopad i grudzień zeszłego roku. Była to decyzja podjęta w obliczu wielkiej niewiadomej, jaką był dalszy rozwój sytuacji gospodarczej – mówi Przemysław Stańczyk, wiceprezes firmy.
Dodaje, że spółka obawiała się problemów płynnościowych u leasingobiorców, dlatego w I kwartale zdecydowano o dostosowaniu harmonogramów spłaty do ich obecnych możliwości. – Sytuacja rynkowa postawiła wielu przedsiębiorców wobec konieczności przeprowadzenia bardzo dużych zmian w strukturze finansowania ich działalności.
Wielu z nich przyjęło więc naszą propozycję pozwalającą na dostosowanie harmonogramu spłaty do ich obecnych możliwości – tłumaczy Stańczyk. Tym zajmowała się sieć sprzedaży w pierwszych miesiącach roku. Wiceprezes spółki przypomina, że w grudniu ubiegłego roku jej właściciele (Raiffeisen Leasing International oraz Raiffeisen Bank Polska) podnieśli kapitał firmy.