To, że bank rozważa udzielenie instytucji należącej do grupy Credit Agricole wsparcia na taką sumę, wynika z listy projektów opublikowanej wczoraj przez EBOiR. – Potwierdzamy, że trwają negocjacje w tej sprawie – mówi Marek Dziok, dyrektor marketingu strategicznego w EFL.

Według banku, pożyczone pieniądze dałyby Europejskiemu Funduszowi Leasingowemu możliwość rozbudowy oferty o produkty i usługi dla trzech rodzajów przedsiębiorstw: mikro, małych oraz średnich. To z kolei wsparłoby rozwój polskiego sektora MSP. – Firmy potrzebują finansowania inwestycji leasingiem. Tymczasem potrzebne do tego źródła kapitału nie są w tej chwili nieograniczone – uważa EBOiR.

Na ile może starczyć wrocławskiej firmie leasingowej pożyczka, skoro w I kwartale tego roku zawarła z klientami prawie 9,5 tys. umów, a ich łączna wartość wyniosła 676,42 mln zł? Przedstawiciele EFL nie odpowiedzieli na to pytanie. W I kwartale 2008 r. wartość przedmiotów oddanych w leasing przez EFL sięgnęła 994,2 mln zł.

Dla EFL nie byłaby to pierwsza pożyczka zaciągnięta w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. W przeszłości firma dwukrotnie korzystała z jego wsparcia finansowego. Ale nie tylko tej instytucji: w 2004 r. EFL zapożyczył się w Banku Rozwoju Rady Europy, w 2007 r. w Europejskim Banku Inwestycyjnym (80 mln euro). W grudniu 2008 r. podpisano kolejną umowę z Bankiem Rozwoju Rady Europy. Powstał dzięki niej program o wartości 130 mln euro.

Europejski Fundusz Leasingowy jest największą w naszym kraju, pod względem wartości zawieranych umów leasingowych, firmą udostępniającą innym przedsiębiorcom samochody, maszyny. W 2008 r. EFL zawarł umowy o wartości 3,76 mld zł (wobec 3,67 mld zł w 2007 r.). Te dotyczące leasingu maszyn i urządzeń opiewały na 990 mln zł. 99,9 proc. akcji EFL jest w rękach francuskiej grupy bankowej Credit Agricole.