Sfałszowane dokumenty, oszustwo na setki milionów dolarów

Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych oskarżyła Dannego Panga o zdefraudowanie setek milionów dolarów i całkowicie zamroziła jego aktywa. Zwróciła się też o zatrzymanie jego paszportu

Zarzuty wobec Panga to między innymi wystawianie sfałszowanych polis, sfałszowanie swojego życiorysu i wyłudzenie od inwestorów pokaźnym sum.

Sprawą trefnych polis ubezpieczeniowych pierwszy zainteresował się dziennik The Wall Street Journal. Pang miał od 2003 r. naciągać biznesmenów, głównie azjatyckich, do inwestycji w firmę PEMGroup.

Po publikacji artykułu Pang zrezygnował z funkcji prezesa firmy PEMGroup, która zarządza aktywami ok. 4 mld dolarów.

SEC zarzuca Pangowi, że fałszywie podawał się za byłego doradcę ds. fuzji i akwizycji w firmie Morgan Stanley oraz że twierdził, iż posiada tytuł M.B.A. uzyskany na Uniwersytecie Kalifornijskim Irvine. Obie informacje są fałszywe.

Pang obiecywał swoim inwestorom, że premia z zainwestowanego kapitału będzie pochodziła ze sprzedaży polis ubezpieczeniowych, zakupionych wcześniej po zniżkach.

W rzeczywistości kapitał zarobiony ze sprzedaży polis nie był wystarczający do wypłacenia inwestorom premii. W zamian PEMGroup wypłacała pieniądze z zupełnie innej puli, pozyskanej na inwestycje w akcje.

Dodatkowo kiedy inwestorzy zwrócili się do PEMGroup o zaprezentowanie polisy, która rzekomo ubezpieczała jedną z ich inwestycji., Pang sfałszował dokument wpisując na nim kwotę 108 mln dol., kiedy w rzeczywistości ubezpieczenie obejmowało tylko 31 mln. dol.

SEC przypuszcza, że sfałszowanych polis mogło być więcej. W ten sposób Pang okłamywał inwestorów, że ich inwestycje w razie problemów spółki PEMGroup są zabezpieczone.

Komisja uważa, że znaczna część pokrzywdzonych to biznesmeni z Tajwanu, gdzie PEMGroup w ostatnim czasie pozyskało 1 mld dol. kapitału na inwestycje.

Mike Sitrick, rzecznik PEMGroup odmówił komentarza w sprawie zarzutów skierowanych wobec firmy i Dannego Panga.