Sytuacja towarzystw funduszy inwestycyjnych poprawia się. Lepsze są nastroje klientów, którzy wciąż odchodzą z funduszy, ale coraz rzadziej. Co więcej, TFI zaczynają notować zastrzyki świeżego kapitału. W efekcie, kwiecień może zakończyć się dla niejednego towarzystwa pozytywnym saldem zakupów i umorzeń jednostek.
[srodtytul]Smart money w akcyjnych[/srodtytul]
Dwóch z trzech największych graczy zakończy kwiecień ze zdecydowanie lepszym saldem wpłat i wypłat niż w marcu. – Z analizy danych wynika, że w kwietniu umorzenia w naszych funduszach zmniejszyły się nawet o 70 proc. względem marca. Jednocześnie jednak wciąż nie widać wyraźnego ożywienia w nabyciach. Saldo będzie wciąż ujemne, choć jesteśmy w tym miesiącu blisko równowagi – mówi Michał Paszkowski z departamentu marketingu w PKO TFI, drugiego co do wartości aktywów zgromadzonych w funduszach towarzystwa na rynku. Jak wynika z szacunków Notorii Serwis, marcowa nadwyżka wypłat nad wpłatami wyniosła w jego przypadku około 100 mln zł.
– Jeśli saldo zakupów i umorzeń w naszych funduszach utrzyma się na obecnym poziomie do końca miesiąca, kwiecień będzie pierwszym miesiącem od półtora roku, w którym inwestorzy więcej wpłacają do funduszy niż wypłacają – mówi Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI. Trzecie na rynku towarzystwo w marcu odnotowało saldo na poziomie około 130 mln zł – oszacowała Notoria Serwis.
Za korzystnym bilansem wpłat i wypłat w funduszach Arka stoją nie tylko mniejsze umorzenia, ale i napływ świeżego kapitału. Jeszcze w marcu sprzedaż nowych jednostek była prawie zerowa. Zdecydowana większość środków, ponad 80 proc., trafia w kwietniu do Arki Akcji. – Może to sugerować, że mamy do czynienia z napływem tzw. smart money, czyli środków wpłacanych przez doświadczonych inwestorów, szukających atrakcyjnych okazji inwestycyjnych – komentuje Magdalena Bielak, menedżer PR w BZ WBK AIB TFI. O tym, że pieniądze płyną głównie do podmiotów akcyjnych, mówią także przedstawiciele kilku innych TFI.