[b]Skąd poprawa wyniku netto PZU SA o niemal 13 proc. w I kwartale tego roku, do 452,7 mln zł?[/b]
To przede wszystkim rezultat wyższych przychodów z lokat. Pierwsze trzy miesiące 2008 roku były pod tym względem fatalne. W ubiegłym roku zmniejszyliśmy zaangażowanie w akcje. Zajęliśmy odpowiednie pozycje w papierach dłużnych. Stąd dobre wyniki. Nie jestem jednak do końca zadowolony, zawsze może być jeszcze lepiej. Trzymamy też w ryzach koszty. A to bardzo ważne. Optymalizujemy procesy, ujednolicamy strukturę, łącząc niektóre funkcje administracyjne, tworząc tzw. biura wspólne dla spółki życiowej i majątkowej.
[b]Przykłady?[/b]
Wiele funkcji jest już połączonych, np. audyt i kontrola wewnętrzna, biura likwidacji szkód i świadczeń. Informatyka w centrali jest połączona od lipca zeszłego roku. Teraz jesteśmy na etapie łączenia informatyki w oddziałach. W tym roku połączymy też administrację, księgowość i obsługę procesów kadrowych. Dobry wynik netto jest też efektem przeglądu portfela ubezpieczeń korporacyjnych. Muszę przyznać, że nawet nie zdawaliśmy sobie do końca sprawy, jak nierentowne były części biznesu korporacyjnego. Tak więc świadomie zrezygnowaliśmy z większych przychodów z niektórych segmentów klienta korporacyjnego, zyskując na rentowności. Stawiamy na te segmenty, na których zarabiamy. Przyglądamy się na przykład niektórym ubezpieczeniom OC. Są tam polisy tak skonstruowane, że nawet długo po ich wygaśnięciu jesteśmy zobowiązani do wypłacania nieograniczonych odszkodowań za ewentualne szkody. Nie jest to sytuacja pożądana.
[b]A która linia biznesowa PZU jest najbardziej rentowna?[/b]
Nie ukrywam, że ubezpieczenia komunikacyjne i grupowe to nasze perły w koronie.
[b]W I kwartale PZU Życie zanotowało spadek przypisu składki o 10,5 proc., do 2,38 mld zł, czyli traci udział w rynku. PZU SA miało przychody sięgające nieco ponad 2 mld zł, o 2,6 proc. niższe niż rok temu, i też traci udział...[/b]
Jestem bardzo zadowolony ze wzrostu przypisu składki w spółce życiowej z tytułu produktów pozabankowych. Chodzi głównie o polisy grupowe. Tam wzrost był na poziomie 7,6 proc.Spadek w spółce majątkowej wynika z wyhamowania rynku. Szczególnie widoczne jest to w segmencie auto casco, przede wszystkim w odniesieniu do flot. Można powiedzieć, że ten rynek się załamał. Przewoźnicy mają coraz mniej pracy i często połowa samochodów danej firmy stoi bezużytecznie na parkingu. Spadła bardzo liczba aut ciężarowych i dostawczych kupowanych w leasingu.
[b]Niedawno ruszyła kolejna promocja dotycząca OC komunikacyjnego. Czy poprzednia, która miała miejsce od października do maja, i dotyczyła także AC, przyniosła efekty?[/b]
W niektórych segmentach – tak, w niektórych – nie. Ta nowa kampania ma przede wszystkim zmienić postrzeganie PZU, uchodzącego za drogiego ubezpieczyciela. Bo prawda jest taka, że polisy komunikacyjne w PZU są coraz tańsze. Nasze badania wewnętrzne pokazują, że klienci, którzy zdecydowali się na PZU, nie odchodzą od nas – widzą po prostu wartość, jaką daje im tak potężna instytucja, szczególnie w czasach kryzysu.
[b]A skąd rosnąca wartość odszkodowań? Spółka życiowa wypłaciła ich o niemal 90 proc. więcej, niż rok temu, a majątkowa o blisko 14 proc. więcej...[/b]
W PZU Życie jest to efekt wychodzenia klientów z tzw. polisolokat. W spółce majątkowej wciąż wpływa na to tzw. podatek Religi. Ma on również wpływ na wynik techniczny, stąd też jego pogorszenie. Wskaźniki szkodowości w naszych podstawowych liniach biznesowych znacząco się nie zmieniły.
[b]Czego Pan się spodziewa po najbliższym walnym PZU? [/b]
Mam nadzieję, że najbliższe WZA przebiegnie podobnie jak poprzednie przygotowane przez obecne władze spółki, a więc sprawnie, profesjonalnie i bez niepotrzebnych konfliktów.
[b]W porządku obrad WZA jest podobno punkt, który daje możliwość nie tylko wypłacenia dywidendy z zysku za rok 2008, ale i wydrenowania PZU z kapitału zapasowego. Co Pan zrobi, jeśli akcjonariusze podejmą taką decyzję, bo będzie elementem porozumienia między MSP a Eureko?[/b]
Jeden z akcjonariuszy zgłosił taki punkt do porządku, ale dotąd nie przedstawiono zarządowi, ani mnie, projektu odpowiedniej uchwały. Zatem trudno jest mi komentować coś, czego jeszcze nie jestem świadomy.
[b]Dziękuję za rozmowę. [/b]