Nawet ponad 200 spółek w funduszu akcji krajowych

Rozproszenie czy koncentracja portfela funduszu akcji? Zdania zarządzających są podzielone, a reakcje na ruchy indeksów odmienne. Trudno też wskazać, która strategia daje lepsze rezultaty

Publikacja: 24.06.2009 08:19

Nawet ponad 200 spółek w funduszu akcji krajowych

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Zarządzający stosują skrajne strategie inwestycyjne. Jedni wierzą w siłę dywersyfikacji i trzymają w portfelu funduszy akcji krajowych nawet 210 spółek – wynika z danych zgromadzonych przez Analizy Online. Inni – wolą koncentrację i nawet przy względnie dużych aktywach ograniczają się do walorów 30–40 firm. Odmienne są też reakcje na bessę – jedni zmniejszają liczbę firm w portfelu, inni ją zwiększają. Które strategie są lepsze? – Trudno powiedzieć, bo nie ma wyraźnej tendencji, jeśli chodzi o ich przełożenie na wyniki – mówi Tomasz Publicewicz z Analiz Online.

[srodtytul]Dywersyfikacja daje płynność[/srodtytul]

Rekordzistą jest Aviva Investors TFI, czyli dawne CU. Na koniec 2008 r. (tak datowane są ostatnie sprawozdania funduszy) w CU Akcyjny było 210 spółek, a w CU Polskich Akcji – 167. Niewiele mniej było w Arka Akcji. Powyżej stu firm liczyły jeszcze PKO/CS Akcji i Allianz Akcji. Te fundusze są różnej wielkości. O ile w Aviva Akcyjny zgromadzonych jest około 3 mld zł, fundusz Arka jest jednym z największych w swojej kategorii, a PKO/CS jednym z większych, Aviva Polskich Akcji jest średniej wielkości, a Allianz należy do tych mniejszych.

– Dywersyfikacja obniża ryzyko inwestycyjne, w szczególności ryzyko znaczącego odchylenia od zmian całego rynku. Dodatkowo obniża ryzyko płynności portfela. Łatwiej jest kupić lub sprzedać w krótkim czasie np. akcje 50 mniejszych spółek po 2 mln zł niż 10 spółek po 10 mln zł – tłumaczy Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycji w Aviva Investors.

Obserwatorzy rynku podkreślają, że po giełdowych spadkach w ostatnich kilkunastu miesiącach w portfelach mogło zostać sporo niepłynnych akcji. – W szczycie hossy zarządzający mogli sporo kupować papierów, w tym w ofertach pierwotnych, których dzisiaj nie sposób sprzedać bez dużego dyskonta – mówi Tomasz Publicewicz.

[srodtytul]Mniej spółek[/srodtytul]

Dla odmiany, w Legg Mason Akcji, którego aktywa są warte ponad 1 mld zł, na koniec 2008 r. zarządzający trzymali 45 spółek. – Liczba firm w portfelu zależy w głównej mierze od dwóch czynników: atrakcyjności inwestycji i wielkości funduszu. Im bardziej jesteśmy przekonani do poszczególnych inwestycji, tym mniejsza jest liczba spółek w portfelu – komentuje Tomasz Jędrzejczak, prezes LM TFI. Zaznacza, że liczba ta musi rosnąć wraz ze wzrostem wielkości aktywów, żeby utrzymać odpowiednią płynność portfela.

W ING Akcji na koniec 2008 r. znajdowało się 51 firm. – Naszym zdaniem, 50–60 spółek to optymalna liczba pozwalająca utrzymać dywersyfikację, a także kontrolować sytuację fundamentalną w tych spółkach – komentuje zarządzająca Joanna Kwiatkowska.

[srodtytul]Allianz kontra PZU[/srodtytul]

Cezary Markiewicz, zarządzający Allianz Akcji, przywiązuje dużą uwagę do warunków rynkowych. – Szczególnie w bessie należy ograniczać liczbę spółek, ponieważ wymagają one większej niż w hossie kontroli, na którą z kolei potrzeba czasu – mówi.

Jednocześnie, podczas gdy na szczycie hossy, w połowie 2007 r., w Allianz Akcji zarządzający trzymali 72 spółki, na koniec 2007 r. było to 99 firm. – Nie będę ukrywał, że to była strategiczna pomyłka. Nie przewidziałem, że już wtedy będziemy mieć początek bessy – przyznaje Markiewicz. Mimo to Allianz Akcji notuje jedną z najniższych strat w skali roku. Dzisiaj nie ma już w portfelu około 100 spółek, które figurowały w nim jeszcze na koniec minionego roku. – Jeszcze pod koniec roku wyceny były zbyt niskie, żeby sprzedawać te papiery. Pozbyłem się ich w tym roku, gdy kursy były już dużo wyższe – mówi Markiewicz.

W PZU Akcji Krakowiak w II połowie 2007 r. również istotnie wzrosła liczba spółek – z 66 do 83. Jacek Koprowski, szef działu rozwoju produktów w PZU Asset Management, mówi jednak, że to zamierzone działania. – W czasie bessy należy zwiększać dywersyfikację portfela, by ograniczać ryzyko zmienności i straty – przekonuje.

Zarządzający Krakowiakiem z kolei pozbyli się wielu spółek w II połowie 2008 r. – Wówczas nie była to kwestia dążenia do koncentracji, ale raczej strategiczna decyzja pozbycia się małych spółek – tłumaczy Jacek Koprowski. Dodaje, że teraz w portfelu jest około 70 firm, czyli tyle, ile na koniec 2008 r.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy