Grupa Credit Agricole rozmawia z niektórymi bankami i firmami leasingowymi na temat transakcji dotyczącej Europejskiego Funduszu Leasingowego – wynika z naszych informacji pozyskanych od prezesa jednej z dużych instytucji finansowych.
[srodtytul]Problemy z popytem?[/srodtytul]
Na razie liczba podmiotów, z którymi francuska grupa finansowa toczyła rozmowy na temat sprzedaży EFL, jest ograniczona – twierdzi nasze źródło.
Z jakich powodów Credit Agricole może chcieć pozbyć się Europejskiego Funduszu Leasingowego? – Biznes leasingowy jest pod dużą presją pogarszających się wyników przedsiębiorstw i ograniczania nakładów inwestycyjnych. Ryzyko związane ze spowolnieniem gospodarczym jest wciąż bardzo duże. A przecież leasing ruchomości opiera się przede wszystkim na kondycji przedsiębiorstw. Nie ma żadnej gwarancji, że się ona w nadchodzącym czasie nie pogorszy – mówi Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.
Eksperci uważają, że francuskiej grupie finansowej nie będzie łatwo sprzedać EFL. Wskazują, że najwięksi gracze na tym rynku, czyli spółki Banku Zachodniego WBK, ING Lease Polska, BRE Leasing i Pekao Leasing mają potencjał do wzrostu organicznego, a poza tym należą do grup bankowych, które w tej chwili niezwykle uważnie i ostrożnie planują swoje wydatki.