Do 29 lipca przerwane zostało walne zgromadzenie akcjonariuszy Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. Stało się tak na wniosek Skarbu Państwa, który ma nieco ponad 55 proc. akcji ubezpieczyciela. Za przerwą głosowali także przedstawiciele holenderskiego udziałowca PZU, Eureko (ma blisko 33 proc. akcji). Potwierdziły się więc zapowiedzi ministra skarbu Aleksandra Grada. W ubiegłym tygodniu poinformował, że tak właśnie się stanie, gdyż obydwaj akcjonariusze ubezpieczyciela zaszli w negocjacjach dotyczących sporu o PZU daleko i chcą je kontynuować.
[srodtytul]Kapitały niepodzielone[/srodtytul]
Wniosek o przerwanie WZA został zgłoszony tuż przed punktem dotyczącym podziału zysku za 2008 rok, który sięgnął 3,03 mld zł. WZA nie rozpatrzyło więc także punktu dającego akcjonariuszom możliwość podziału kapitału zapasowego (na koniec I kwartału wynosił 14,5 mld zł).W ubiegłym tygodniu wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik, który zajmuje się sporem z Eureko, przyznał na łamach „Parkietu”, że nie ma mowy o podziale zysków i kapitałów ubezpieczyciela przed osiągnięciem ostatecznego porozumienia z Holendrami.
Przedstawiciele będących w konflikcie udziałowców po przerwaniu WZA nie chcieli zdradzić żadnych szczegółów na temat toczących się negocjacji.Nowy etap w rozmowach między MSP a Eureko rozpoczął się w połowie kwietnia tego roku. Strony podpisały memorandum świadczące o chęci polubownego zakończenia dziesięcioletniego sporu o ubezpieczyciela. W połowie maja, na czas negocjacji, zostało nawet zawieszone na wniosek Eureko postępowanie arbitrażowe przed londyńskim trybunałem.
[srodtytul]Akcjonariusze pytali [/srodtytul]