To o 3 proc. mniej niż rok wcześniej. Jeszcze po I kwartale dynamika była dodatnia.
W firmach zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów spadek wyniósł 13 proc. Najsłabiej wypadła firma GF Premium, której obroty zmniejszyły się o ponad połowę. Z kolei obroty faktoringowe banków były w I połowie tego roku o blisko jedną czwartą większe niż rok wcześniej. To zasługa głównie Kredyt Banku i HSBC Banku, które wystartowały z faktoringiem stosunkowo niedawno.
Jak tłumaczą przedstawiciele PZF, przyczyn spadku obrotów branży należy upatrywać w spowolnieniu gospodarki, a szczególnie w słabnącym eksporcie. Zaszkodziła też sytuacja w branży metalowej, meblarskiej i samochodowej, czyli tych, które w największym zakresie finansowały się faktoringiem.
Co dalej? Przedstawiciele faktorów są optymistami. – Niewykluczone, że na koniec roku odnotujemy nieznaczne zwiększenie obrotów, nieco powyżej tempa wzrostu PKB – mówi Mirosław Jakowiecki, przewodniczący komitetu wykonawczego PZF.
Jak zaznaczają eksperci, służyć temu ma malejące wzajemne zaufanie kontrahentów i narastające problemy ze spłatą zobowiązań. To popycha firmy do korzystania z faktoringu. Tym bardziej że finansowanie bieżącej działalności z kredytów jest trudne ze względu na ograniczanie ich dostępności.