Zarządzający funduszami ruszyli do zakupu akcji dużych spółek

Zarządzający funduszami inwestycyjnymi znowu kupują akcje. Giełdowe wzrosty z ostatnich dni odczytują nie jako okazję do korzystnej sprzedaży, ale jako negację wcześniejszych założeń dalszych spadków – mówią brokerzy z domów maklerskich obsługujących głównie instytucje finansowe.

Publikacja: 16.07.2009 08:56

Zarządzający funduszami ruszyli do zakupu akcji dużych spółek

Foto: PARKIET

– Zarządzający mniej więcej od wtorkowego popołudnia silnie doważają niedoważone wcześniej akcje w portfelach albo przynajmniej neutralizują swoje pozycje na giełdzie, żeby nie zostać w tyle za rynkiem – mówi jeden z brokerów.

Makler z innego biura tłumaczy, że dotychczas zarządzający wyczekiwali na rozwój wydarzeń z ostrożnym poziomem alokacji w akcjach. – Większość specjalistów z TFI kieruje się w mniejszym bądź większym stopniu analizą techniczną. Dlatego ostatnio, widząc formację „głowy z ramionami” zarówno na polskim rynku, jak i niemal wszędzie za granicą, liczyli raczej na wybicie cen akcji w dół. Tymczasem wzrost WIG20 w kilka dni o 150 pkt bardzo pozytywnie ich zaskoczył – mówi.

Z obserwacji maklerów wynika, że TFI odważniej niż OFE kupują teraz akcje. Niemniej na celowniku zarówno jednych, jak i drugich są głównie duże spółki. – Zarządzający chyba dostrzegli, że małych czy średnich spółek w miarę płynnych i z dobrymi perspektywami jest coraz mniej. Widać jedynie, że teraz trochę „podkupują” akcje mniejszych firm, które już mają w portfelach – mówi broker. Twierdzi, że można się spodziewać, że najbliższa fala wzrostowa na naszej giełdzie – o ile rzeczywiście zagości – będzie napędzana głównie indeksem dużych spółek, odwrotnie niż to miało miejsce w przypadku ostatniej wiosennej zwyżki.

Przedstawiciele TFI niechętnie komentują swoje bieżące poczynania na parkiecie. Odnoszą się tylko ogólnie do sytuacji na rynku. I nie wszyscy patrzą na ostatnie wzrosty przez różowe okulary. – Na razie nie widzimy wyraźnego trendu wzrostowego na polskiej giełdzie i takie wydarzenia, jak np. podczas wtorkowej sesji, są incydentalne. W celu ukształtowania wyraźnego trendu wzrostowego konieczna jest stabilna sytuacja makroekonomiczna, zwłaszcza w USA i Europie Zachodniej – uważa Marcin Winnicki, zarządzający w BPH TFI.

Niektórzy zarządzający w rozmowie z nami przyznają, że wciąż w długoterminowej strategii zakładają giełdowe spadki, a ostatnią zwyżkę indeksów traktują jako okazję do sprzedaży.

Z kolei dla jeszcze innych bieżąca sytuacja nie ma większego znaczenia. – Nasze zaangażowanie w akcje jest jak zawsze dość wysokie. Alokacja w akcje jest pochodną naszych działań, a nie punktem wyjścia dla planowania składu portfela. Z naszych doświadczeń wynika, że efektywniejsze jest utrzymywanie wysokiego zaangażowania niż podążanie za giełdowymi trendami, które są wypadkową nastrojów inwestorów – mówi Błażej Bogdziewicz, zarządzający w BZ WBK AIB TFI.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy