Uzasadnienie swojej decyzji Rada Polityki Pieniężnej przedstawi na konferencji prasowej o godzinie 16.00.
W listopadzie ubiegłego roku nastąpiła pierwsza - od lutego 2006 r. - 25-pkt. obniżka stóp procentowych, a grudzień, styczeń, luty, marzec oraz czerwiec przyniosły kolejne cięcia i obecnie główna stopa wynosi 3,50 proc.. W maju RPP Rada obniżyła natomiast stopę rezerwy obowiązkowej o 0,5 pkt. proc. z 3,5 proc. do 3,0 proc. Decyzja ta obowiązuje od 30 czerwca 2009 r.
[ramka][b]Marcin Mróz, główny ekonomista Fortis Banku:[/b]
"Kilku członków RPP powiedziało, że Rada potrzebuje więcej czasu, by ocenić sytuację i przeanalizować wpływ dotychczasowych obniżek stóp na gospodarkę. Dlatego też analitycy tak zgodnie oczekiwali, że w lipcu obniżki stóp nie będzie.Teraz kluczowe będzie to, co Rada może zrobić do końca roku. Oczekiwania nie są takie jednoznaczne. Moim zdaniem przerwa w cyklu obniżek stóp potrwa kilka miesięcy. Dopiero jesienią pojawią się zapewne silniejsze sygnały, że konsumpcja słabnie i wtedy też Rada może wrócić na ścieżkę redukcji kosztu kredytu.Sądzę, że w tym cyklu łagodzenia polityki pieniężnej Rada może zdecydować się jeszcze na dwa cięcia, w sumie o 50 punktów bazowych, które sprowadzą główną stopę do poziomu 3 procent." [b]Piotr Bielski, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK:[/b]
"Decyzja o tym, że stopy nie zostaną zmienione jest zgodna z oczekiwaniami. W ostatnich komentarzach członkowie Rady sygnalizowali, że będą chcieli poczekać z kolejnymi decyzjami do czasu aż będą mogli lepiej ocenić, co się dzieje w gospodarce i jakie są jej perspektywy. Będą też chcieli znać wpływ dotychczasowych cięć stóp.Rada będzie teraz zapewne czekała na szybsze spowolnienie inflacji, ponieważ nie chce obniżyć głównej stopy poniżej poziomu wskaźnika wzrostu cen CPI.Sądzę, że po lecie jest szansa na dalsze łagodzenie polityki pieniężnej, na przykład w sytuacji gdyby okazało się, że inflacja zwolniła poniżej 3 procent, a wzrost w drugim kwartale spadł do zera."[/ramka]