Czy PZU Życie zarabia jeszcze na bancassurance?

Rentowność sprzedaży polis PZU Życie przez kanał bankowy w ubiegłym roku sięgała zaledwie 0,33 proc.

Publikacja: 07.08.2009 08:04

Czy PZU Życie zarabia jeszcze na bancassurance?

Foto: GG Parkiet

Rentowność kanału bancassurance w przypadku PZU Życie stanowiła w 2008 r. siódmą część tego, co rok wcześniej. O ile w 2007 r. z tysiąca złotych składek pozyskanych we współpracy z bankami do ubezpieczyciela trafiało 24,8 zł, o tyle w 2008 roku było to już tylko 3,35 zł.

[srodtytul]Miliardy nie pomagają[/srodtytul]

Skąd takie wyliczenia? W 2008 r. składka przypisana brutto PZU Życie pozyskana przez kanał bankowy sięgnęła 6,38 mld zł i była pięciokrotnie większa niż w 2007 r. Z raportu rocznego PZU przekazanego niedawno akcjonariuszom wynika za to, że przychody towarzystwa z tytułu prowizji od sprzedaży w tym kanale spadły – z 23,7 mln zł do 21,4 mln zł.Danych o prowizjach w tym roku jeszcze nie ma, choć można przypuszczać, że będą jeszcze niższe. W I kwartale br. przypis spółki był o 10,5 proc. mniejszy niż w tym samym okresie 2008 r., a towarzystwo tłumaczyło to słabszą sprzedażą ubezpieczeń bankowych.

Dlaczego zyskowność takich polis maleje? Marcin Machnikowski, zastępca dyrektora biura bancassurance w PZU Życie, uważa, że to rezultat wzrostu liczby konkurentów w tym segmencie oraz przyjmowania przez nich warunków biznesowych na granicy opłacalności przedsięwzięcia. Zwraca uwagę, że spadek prowizji dotknął nie tylko PZU, ale też innych życiowych ubezpieczycieli.

Według Marcina Mazurka, szefa firmy doradczej Intelace Research, mniejsza rentowność może być także efektem spadku sprzedaży polis typu unit-linked (czyli powiązanych z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi), które są produktami wysokomarżowymi.Czy wobec tego oferowanie ubezpieczeń przez kanał bancassurance jest w przypadku spółki życiowej PZU opłacalne? – Sprzedaż wszystkich produktów za pośrednictwem kanału bancassurance jest rentowna. Każde wdrożenie produktu poprzedza analiza opłacalności przedsięwzięcia – zapewnia Machnikowski.

[srodtytul]Co z dywersyfikacją?[/srodtytul]

Dyrektor z PZU Życie potwierdza, że polityka biznesowa grupy – jeśli chodzi o bancassurance – zakłada współpracę z wieloma partnerami. Czy tak jest w istocie?Okazuje się, że w 2008 r. blisko 70 proc. składek z tytułu bancassurance zapewniła ubezpieczycielowi współpraca z Bankiem Millennium, a tylko nieco ponad 30 proc. zostało pozyskanych dzięki kooperacji z innymi instytucjami (w tym PKO BP i Bankiem Ochrony Środowiska). Tymczasem jeszcze w 2007 r. dzięki współpracy z Bankiem Millennium towarzystwo pozyskało niecałe 49 proc. składki, a 51 proc. zapewniły inne banki.

W dodatku współpraca na tak dużą skalę z jednym bankiem może być dla towarzystwa ryzykowna. Dlaczego? – Bierze ono na siebie ryzyko bankructwa takiej instytucji. Gdyby do niego doszło, zakład musiałby oddać klientom z własnej kieszeni pieniądze pobrane przez bank w formie składek, bo w Polsce nie ma gwarancji państwowych dla rezerw ubezpieczeniowych ani dla depozytów ubezpieczycieli w bankach – tłumaczy prezes konkurencyjnego towarzystwa życiowego. Agencje oceniają tymczasem siłę finansową Banku Millennium na C/D (Fitch) i D (Moody’s).Czy ubezpieczyciel zamierza kontynuować współpracę z Millennium? – PKO BP i Millennium pozostają naszymi istotnymi partnerami – twierdzi Machnikowski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy