Z naszych szacunków przeprowadzonych na bazie danych z raportu półrocznego brytyjskiej Avivy wynika, że ze sprzedaży produktów ubezpieczeniowo-emerytalnych w Polsce pozyskała w I półroczu o 37 proc. mniej niż w porównywalnym okresie 2008 r. Aviva Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie zebrało około 890 mln zł składek, czyli o 63 proc. mniej niż w I półroczu 2008. – Ubezpieczyciel radzi sobie wyraźnie gorzej niż rynek – mówi Marcin Mazurek, szef firmy analitycznej Intelace Research.
[srodtytul]Winne nie tylko polisolokaty[/srodtytul]
Mazurek zwraca uwagę, że było tak już w I kwartale tego roku. Przychody Avivy Życie ze składek spadły wtedy o 70 proc., podczas gdy cały rynek poszedł w dół o niecały procent.
Prezes grupy Aviva w Polsce Maciej Jankowski tłumaczy utratę udziałów w rynku odejściem od oferowania tzw. polisolokat ze względu na ryzyko kredytowe i znikomą rentowność tych produktów.
Rzeczywiście: przychody towarzystwa ze sprzedaży polis inwestycyjnych (ze składką jednorazową) poszły w dół o 90 proc., z około 1,6 mld zł w I półroczu 2008 r. do około 160 mln zł w I półroczu 2009 r., a wartość składki zebranej przez kanał bankowy jest o 95 proc. niższa niż przed rokiem. O ile w I półroczu 2008 r. Aviva (wtedy jeszcze Commercial Union) pozyskała dzięki bancassurance około 1,4 mld zł składki, o tyle w analogicznym okresie tego roku tylko około 70 mln zł.