Tajemniczy inwestor pomoże spółce?

O 47,4 proc., do 1,68 zł wzrósł wczoraj kurs akcji notowanej na NewConnect spółki doradczej Euro Consulting & Management – po tym, jak spółka opublikowała w środę wieczorem komunikat informujący o chęci zakupu 100 proc. akcji ECM przez inwestora.

Publikacja: 28.08.2009 08:35

Tajemniczy inwestor pomoże spółce?

Foto: GG Parkiet

Potencjalny nabywca uzależnia sfinalizowanie transakcji od wyników badania sytuacji firmy. „Zarząd ECM ma zamiar podpisać z inwestorem list intencyjny, który umożliwi inwestorowi przeprowadzenie przez wskazane przez niego podmioty badania prawnego i finansowo-podatkowego spółki” – czytamy w komunikacie.

Tymczasem kondycja ECM nie jest dobra. W 2008 r. strata sięgnęła 4,6 mln zł. Pierwsze półrocze 2009 r. spółka zamknęła również na minusie (-1,6 mln zł). Takie wyniki to m.in. rezultat kosztownych prób rozpoczęcia działalności TFI i asset management. Dlatego też w środowisku inwestorów sądzi się, że nabywcy (podobno jest to osoba związana z polskim rynkiem kapitałowym) chodzi o przejęcie licencji maklerskiej i uratowanie spółki. – Złe wyniki to efekt tego, że spółka weszła na rynek tuż przed kryzysem – przypomina Małgorzata Grad, członek zarządu spółki. Atmosfera w gronie akcjonariuszy ECM od pewnego czasu nie jest najlepsza.

Na ostatnim walnym zgromadzeniu głosowany był wniosek o wystąpienie do rady nadzorczej o powołanie biegłego rewidenta, który zbadałby, jak wykorzystano pieniądze z emisji przed debiutem w styczniu 2008 r. Spółka pozyskała niespełna 10 mln zł w subskrypvcji prywatnej, a środki wyłożyło 23 inwestorów. Wniosek przepadł. Większość akcji i głosów należy bowiem do Małgorzaty Grad i Sylwii Rezanko-Cygan (była członek zarządu, obecnie przewodnicząca rady). – Wniosek będzie jeszcze raz rozpatrywany przez WZA. Wydaje się nam, że informacja o wykorzystaniu środków jest dostępna i precyzyjna. Poza tym pozostaje kwestia – kto za badanie rewidenta zapłaci – mówi Małgorzata Grad.

Reakcja rynku pokazuje, że pomysł przejęcia ECM trafił na podatny grunt. – Niewykluczone, że części osób wydało się, że oferta zakupu 100 proc. akcji daje szanse na wyjście z niepewnej inwestycji – tłumaczy osoba związana ze spółką.

Zarząd ECM nie chce ujawnić, kto jest „ratunkowym” inwestorem. – Takie są ustalenia z zainteresowanym – wyjaśnia Małgorzata Grad. Część analityków zastanawia się jednak, czy podanie informacji o podjęciu negocjacji nie było przedwczesne i czy nie przestraszy chętnego. Władze ECM nie zgadzają się z tą opinią. – Jak inaczej mogliśmy poinformować wszystkich inwestorów o możliwości sprzedaży akcji przy niepłynnym rynku?

Poza tym transakcja zakłada przejęcie domu maklerskiego, więc i tak musielibyśmy zawiadamiać Komisję Nadzoru Finansowego – argumentuje członek zarządu. Czy zarząd sprzeda swoje akcje? – Pracujemy nad tym, aby poprawić sytuację finansową spółki, także jesteśmy zainteresowani każdym dobrym rozwiązaniem dla rozwoju ECM. Propozycja przedstawiona przez inwestora jest jednym z nich – mówi Grad.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy