Ożywienie w firmowym oszczędzaniu na starość

W lipcu i sierpniu o 17 wzrosła liczba działających na rynku pracowniczych programów emerytalnych. To wielokrotnie więcej niż w całym I półroczu 2009 roku

Publikacja: 31.08.2009 09:08

Ożywienie w firmowym oszczędzaniu na starość

Foto: GG Parkiet

Na ryn­ku pra­cow­ni­czych pro­gra­mów eme­ry­tal­nych do­szło w lip­cu i sierp­niu do znacz­ne­go oży­wie­nia – do­wie­dział się „Par­kiet”. I to mi­mo że jak po­da­je GUS, przed­się­bior­cy tną m.in. in­we­sty­cje. Jeszcze na początku lipca liczba prowadzonych ppe wynosiła 1080. To tylko o dwa więcej niż na koniec zeszłego roku. W ubiegłym tygodniu było już ich 1099. Do Komisji Nadzoru Finansowego w lipcu i sierpniu trafiło kilkadziesiąt wniosków dotyczących powołania nowych ppe lub zmian w obecnie działających, często dotyczących podniesienia składek.

[srodtytul]Wpisów wciąż dwa razy więcej[/srodtytul]

KNF uważa, że jeśli pójdzie tak dalej, to uda się utrzymać wzrost rynku programów obserwowany w poprzednich latach. Niewykluczone, że nawet o 10 proc. Od początku roku do 26 sierpnia KNF zarejestrowała 38 nowych programów. W ciągu całego 2008 – 77. Za to firmy w tym roku częściej niż w poprzednim korzystały z zawieszenia przekazywania składek. Było 12 takich przypadków. A osiem firm zmniejszyło składki. To tylko 2 proc. ppe. KNF pod koniec stycznia informowała pracodawców, by w razie pogorszenia sytuacji finansowej korzystali z tej możliwości, zamiast np. likwidować ppe. – Naszą intencją było, aby firmy nie likwidowały ppe, które są długoterminowym instrumentem oszczędzania na emeryturę – mówi Tomasz Najfeld, szef departamentu pracowniczych programów emerytalnych KNF.

Z powodu kryzysu ppe zlikwidowało 17 przedsiębiorstw, wobec 18 w całym 2008 r. – Na razie sytuacja na rynkach finansowych nie przełożyła się na rynek ppe w obszarach związanych z pracodawcą – mówi Najfeld. – Tworzonych jest dwa razy więcej programów niż jest likwidowanych – podkreśla dyrektor z KNF. W raporcie za zeszły rok, opublikowanym w maju, nadzór spodziewał się pogorszenia sytuacji. O aktualnej liczbie klientów i aktywach ppe nadzór informacji nie ma. Zbiera je raz w roku. Na koniec zeszłego do ppe należało 325 tys. osób, a na ich kontach było ponad 3,7 mld zł.

[srodtytul]Małe firmy chcą własnych ppe[/srodtytul]

Firmy prowadzące programy, czyli ubezpieczyciele, TFI oraz pracownicze towarzystwa emerytalne podkreślają, że coraz więcej małych, nawet zatrudniających kilka osób przedsiębiorstw, chce zabezpieczyć pracownikom wyższe emerytury.

W tym roku taki program dla poniżej 10 osób wybrały m.in. pralnia „Chemipral” z Raciborza oraz polski oddział agencji zatrudnienia Omega Resource Group. – Trzeba zabezpieczyć sobie lepszą emeryturę. Zobaczymy, jak program będzie działał i może w przyszłości zwiększymy nawet składki – usłyszeliśmy w Chemipralu. Z kolei pracowniczka Omega Resource w rozmowie z „Parkietem” przyznała, że ppe to bardzo atrakcyjna oferta dla pracowników, która może stanowić o przewadze firmy.

[srodtytul]TFI i TU: zastój już za nami[/srodtytul]

– Widzimy ostatnio pewne ożywienie. Może nie zgłasza się tyle zainteresowanych co trzy czy cztery lata temu, ale jeśli już ktoś pyta nas o ofertę, to rozmowy są konkretne – mówi Tomasz Rydzel, dyrektor ds. wsparcia sprzedaży ubezpieczeń instytucjonalnych w Aviva TUnŻ. Obecnie prowadzi zaawansowane rozmowy z kilkoma firmami. W tym roku ubezpieczyciel zarejestrował cztery programy. Rydzel podkreśla, że do rozważenia udziału w ppe skłania pracodawców i pracowników m.in. debata nad emeryturami z ZUS i OFE.

– Jednak naszą rolą i tak pozostaje głównie aktywne edukowanie potencjalnych klientów. Zanim próbujemy coś sprzedać, wyjaśniamy m.in., na czym polega dodatkowe oszczędzanie na emeryturę, jak dzięki procentowi składanemu można nawet przy małych składkach uzbierać po latach znaczące kwoty – dodaje Rydzel. Podkreśla też, że w ostatnich latach aktywnie na rynku pozyskiwały klientów TFI. – Jednak warto zwrócić uwagę, że w ramach ppe za niewielką kwotę ubezpieczyciel może dołączyć bardzo ciekawe rozwiązania, które uatrakcyjnią produkt emerytalny – mówi Rydzel. Z kolei przedstawiciele TU Allianz Życie Polska dostrzegają, że firmy i pracownicy, którzy już mają ppe, ostatnio zaczęli się nim bardziej interesować.

– Zgłaszają się do nas, by rozmawiać o wynikach inwestycyjnych, negocjują lepsze warunki oferty – mówi Przemysław Gawlak, kierownik wydziału ppe w Allianz Życie. Przyznaje, że jego firma z tego dodatkowo korzysta. Z 84 ppe, 18 to przejęte w ostatnich dwóch latach od konkurencji. – Mamy bardziej elastyczne warunki – tłumaczy. Gawlak zwraca uwagę, że budować systemy motywacyjne trzeba w perspektywie przynajmniej kilku lat. A decyzje podjęte teraz, zaprocentują w przyszłości. – Z reguły pracownicy obdarzeni dodatkowymi świadczeniami bardziej doceniają pracodawcę – potwierdza Rydzel.

Zwłaszcza gdy benefitu nie dostają w szczycie hossy gospodarczej.Ruch w interesie widzi też PZU TFI. – W tym roku zarejestrowaliśmy cztery nowe programy, ale do końca roku możemy założyć kolejne osiem, w sprawie których prowadzimy zaawansowane rozmowy – mówi Tomasz Fronczak, dyrektor ds. ppe w TFI PZU. Dodaje, że firma prowadzi kilkanaście postępowań o zmianę warunków w ppe – wszystkie o podwyższenie odprowadzanych składek.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy