Pierwsza połowa tego roku przyniosła wyraźny wzrost cen podstawowych usług bankowych – wynika z podsumowania Narodowego Banku Polskiego. Analiza zmian tych cen była niedawno przedmiotem posiedzenia Rady ds. Systemu Płatniczego. W jej skład wchodzą przedstawiciele banku centralnego, ale i sektora bankowego.
[srodtytul]Wyższe koszty czy kryzys?[/srodtytul]
Bank centralny bada systematycznie wysokość prowizji i opłat za wybrane usługi dla klientów indywidualnych od 2005 r. Analizuje cenniki w bankach, których aktywa stanowią zdecydowaną większość sektora bankowego w naszym kraju. „Na podstawie przeprowadzonej analizy, dotyczącej porównania zawartych w taryfach bankowych wysokości opłat i prowizji za podstawowe usługi rozliczeniowe w złotych w wybranych polskich bankach w stosunku do danych z uprzednio analizowanego okresu, należy odnotować, że ceny tych usług uległy znacznemu podwyższeniu” – pisze w swoim podsumowaniu NBP.
Przykłady? Średnia opłata za dokonanie przelewu w oddziale była w pierwszym półroczu o niemal jedną czwartą większa niż w II półroczu 2008 r. Wynosiła 5,3 zł. Zlecenie przelewu w call centre podrożało w tym czasie o 19 proc., do 2,4 zł.
– Ceny usług bankowych wzrosły w związku z wyższymi kosztami podstawowych elementów obsługi – mówi Remigiusz Kaszubski, dyrektor w Związku Banków Polskich i członek Rady ds. Systemu Płatniczego. – Podrożała energia elektryczna czy koszty telekomunikacji. Wyższe są również koszty pracy – dodaje.