Debiutantów odstraszają wysokie koszty emisji

W tym roku arytmetycznie liczone średnie koszty emisji akcji na GPW sięgają 16,8 proc. wartości pozyskanego kapitału, wobec 5,7 proc. przed rokiem.

Publikacja: 09.10.2009 17:57

– W tym roku nie mieliśmy jeszcze średnich ofert – są albo emisje małe, albo duże. To zniekształca s

– W tym roku nie mieliśmy jeszcze średnich ofert – są albo emisje małe, albo duże. To zniekształca statystyki – mówi Jan Łożyński, dyrektor ds. emisji akcji w Banku Zachodnim WBK

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier dm Dariusz Majgier

Najbardziej kosztowny debiut zafundowała sobie Giełda Praw Majątkowych Vindexus. Inwestorzy objęli jedynie 11,7 proc. sprzedawanych akcji, co wywindowało koszty oferty do 49 proc.- Widzieliśmy, że jest jednak popyt na te akcje a spółka przeszła już dużą część drogi. Zarząd Vindexusa podjął więc decyzję, aby doprowadzić do debiutu – mówi Andrzej Rabenda z Działu Rynku Pierwotnego Domu Maklerskiego IDM SA, który był oferującym.

Najlepszą jak dotąd proporcję kosztów emisji do pozyskanego kapitału odnotowała Bogdanka – sięgnęła jedynie 1,34 proc. To jednak efekt skali – kopalnia pozyskała bowiem z rynku aż 528 mln zł.

Jeszcze lepszy współczynnik kosztów do pozyskanego kapitału wypracować może PKO BP. Bank szacuje bowiem, że koszty oferty sięgnąć mogą około 60 mln zł wobec 4,9 mld zł planowanych do pozyskania. 25 mln zł stanowić ma prowizja i wynagrodzenie dla prowadzących księgę popytu, 35 mln zł – inne koszty.

Warto jednak pamiętać, że w przypadku PKO BP nie chodzi o debiut, ale już kolejną emisję akcji giełdowej spółki, co ogranicza wydatki związane z wejściem na parkiet. W poniedziałek dowiemy się, na ile koszty oferty ocenia Polska Grupa Energetyczna.

Eksperci oceniają, że wysoki średni koszt tegorocznych debiutów to efekt słabej koniunktury na parkiecie. – W tym roku nie mieliśmy jeszcze średnich ofert – są albo emisje małe, albo duże. To zniekształca statystyki – mówi Jan Łożyński, dyrektor ds. emisji akcji w Banku Zachodnim WBK. Podkreśla jednocześnie, że każdorazowo decyzja o opłacalności debiutu należy do zarządu spółki i jej właścicieli. Można sobie wyobrazić, że spółka będzie dążyła do przeprowadzenia emisji, mimo że książka popytu się znacząco nie domyka. Rodzi się jednak wówczas pytanie, czy nie lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest rezygnacja z przeprowadzenia oferty i rozważenie innej ścieżki rozwoju, przy wykorzystaniu alternatywnych źródeł finansowania. Z pewnością pozwoliłoby to uniknąć niewspółmiernie wysokich kosztów emisji – mówi. Możliwe jest jednak, że poprzez wprowadzenie akcji do obrotu spółka chce zrealizować także inne cele, jak na przykład zwiększenie płynności swoich akcji, zgodnie z oczekiwaniami właścicieli. Spółka może również akceptować wysokie, liczone procentowo, koszty emisji wiedząc, że zainwestowanie pozyskanych pieniędzy przyniesie ponad przeciętne zyski.

Bywają też przypadki, w których spółki, zwłaszcza małe, poniosły już tak znaczące koszty przygotowania emisji, że będą dążyły do ich zrefinansowania nawet przy wysokim koszcie, nie mając alternatywy do środków pozyskanych z oferty. W takich sytuacjach decyzja o doprowadzeniu do debiut jest zrozumiała – dodaje Łożyński.

Analitycy przypominają, że najczęstszą alternatywą dla debiutu jest pozyskanie pieniędzy z kredytu. Dlatego ich zdaniem koszty oferty nie powinny przekraczać 15 proc. wartości pozyskanych środków.Część ekspertów uważa, że lepsza sytuacja na parkiecie i duża konkurencja wśród biur maklerskich zmniejszy koszty IPO. – Są nowi chętni do debiutu. Nie ma powodu, aby wydatki na emisję przekraczały poziom z lat poprzednich – mówi Andrzej Rabenda.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy