- Mamy wysoki współczynnik wypłacalności. Jednak mimo, że sytuacja na rynkach finansowych zaczyna normalnieć, to nadal jest dość zmienna.Dodatkowy kapitał da możliwość rozwoju naszej działalności — mówi Bogusław Kott, prezes Banku Millennium.
Portugalskie Millennium BCP, główny inwestor w polskim banku, obejmie 65,5 proc. akcji nowej emisji. Dokładnie tyle akcji ma obecnie, tak więc po emisji jego udział się nie zmieni. Portugalczycy zapłacą za akcje polskiej spółki z funduszy własnych. Zysk grupy za I półrocze wyniósł ponad 160 mln euro. Rezultaty za III kwartał grupa opublikuje 11 listopada. — Polska i Portugalia to dwie najważniejsze nasze inwestycje — mówi Carlos Santos Ferreira, prezes Millennium BCP. — Polska z dodatnim wzrostem gospodarczym jest wyjątkowo atrakcyjnym rynkiem - dodaje.
Objęcie praw poboru przez mniejszościowych akcjonariuszy zagwarantuje HSBC. Fernando Bicho, wiceprezes Banku Millennium nie chciał zdradzić innych informacji o emisji, np. jakie może być dyskonto, ile dokładnie akcji zostanie wyemitowanych. Nie będzie to więcej niż 425 mln akcji (czyli 50 proc. aktualnej liczby akcji i 33 proc. liczby akcji po podwyższeniu kapitału.
Jeśli założyć, że Millennium wyemituje maksymalną liczbę akcji, czyli 425 mln i będzie chciało dostać 1 mld zł, to cena akcji wyniosłaby 2,22 zł. Gdyby spółka wyemitowała np. 300 mln akcji przy założeniu uzyskania 1 mld zł, to cena akcji byłaby na poziomie 3,33 zł. Patrząc na wczorajszy kurs 4,04 zł w pierwszym przypadku dyskonto wyniosłoby ponad 40 proc., w drugim prawie 20 proc.
Inwestorzy byli wczoraj zaskoczeni planem Millennium i nie ocenili go najlepiej. Kurs akcji spadł wczoraj o prawie 15 proc.