Tym samym potwierdziły się nasze szacunki. Pod koniec października pisaliśmy, że dzięki ofercie PGE otwartych zostało kilkanaście tysięcy rachunków. W sumie otwartych jest obecnie ponad 1,1 mln kont maklerskich, jednak duża część jest nieaktywna.
Nie wszystkie biura zwiększyły w ubiegłym miesiącu liczbę prowadzonych rachunków. O ponad 600 ich liczba zmniejszyła się w Domu Maklerskim PKO BP. Doszło do tego, chociaż w październiku emisji akcji z prawem poboru dokonał bank, którego częścią jest broker.– Spadek wynika z tego, że jak co kwartał wykreślaliśmy nieaktywne rachunki, w sumie nowych kont założyliśmy w październiku blisko 1,4 tys. – mówi Katarzyna Michalczuk-Iwaniuk z DM PKO BP.
Nowych klientów zyskały biura, które nie tylko przyjmowały zapisy na akcje energetycznej spółki, ale również oferowały kredyt na zakup akcji na atrakcyjnych warunkach. W sumie kwota pożyczek przekroczyła 20 mld zł. Dały one bankom niemałe zyski. Jeśli przyjąć, że średnia prowizja wynosiła 0,5 proc. kwoty kredytu oprocentowanego na 8 proc. w skali roku, to okaże się, że w kilka dni banki zarobiły ponad 110 mln zł. Z naszych szacunków wynika, że największy kredytodawca – BRE Bank – zarobił blisko 20 mln zł.
Dom Inwestycyjny BRE znalazł się w czołówce, jeśli chodzi o liczbę nowych rachunków. W sumie w październiku liczba kont maklerskich zwiększyła się w tej instytucji o 3,1 tys. O włos lepsze okazało się jedynie Biuro Maklerskie Alior Banku, w którym otwarto o siedem rachunków więcej.
– Dwie trzecie klientów, których pozyskaliśmy, było już klientami banku. Konto maklerskie można założyć przez esemes czy Internet. Reszta przeszła do nas skuszona dobrą ofertą kredytową, która była dostępna od samego początku oferty PGE – mówi Krzysztof Polak, szef biura maklerskiego BM Alior Banku. Podobną liczbą może się pochwalić DM BZ WBK, który otworzył blisko 3 tys. rachunków.