Nadal mieliśmy do czynienia ze spadkiem zarówno eksportu, jak i importu, jednak dane okazały się lepsze od oczekiwań analityków.
Ekonomiści ankietowani przez "Parkiet" spodziewali się spadku eksportu o ok. 23 proc., tymczasem obniżka minimalnie przekroczyła 17 proc. Spadek importu również okazał się niższy od oczekiwanych 27,8 proc., ale różnica była znacznie mniejsza (faktycznie import był o 26,4 proc. niższy niż rok wcześniej).
"W kolejnych miesiącach 2009 r. należy oczekiwać wzrostu deficytu w handlu, jednak skala pogorszenia będzie na tyle ograniczona, że eksport netto będzie w dalszym ciągu miał pozytywny wpływ na wzrost PKB" - podsumował w komentarzu Adam Antoniak, ekonomista Banku BPH.
Dzięki lepszym od prognoz danym na temat handlu zagranicznego, znacznie niższy od oczekiwań był deficyt na rachunku obrotów bieżących. Wyniósł 57 mln euro wobec prognoz na poziomie ok. 450 mln euro. NBP zrewidował dane za sierpień. W miejsce blisko 70 mln euro deficytu, obecnie podaje, że mieliśmy nadwyżkę przekraczającą 120 mln euro.
Rok wcześniej miesięczny deficyt na rachunku obrotów bieżących przekraczał 2 mld euro. To oznacza, że 12-miesięczne ujemne saldo nadal bardzo szybko się poprawia. Według ostatnich dostępnych danych wynosi niespełna 6,3 mld euro. Rok wcześniej było niemal trzykrotnie wyższe.