Znacznie zwiększy ona liczbę podmiotów, które będą mogły korzystać z biur informacji gospodarczej, między innymi o firmy windykacyjne.
Jak dowiedział się „Parkiet”, resort gospodarki, który przygotował nowelę przepisów, doszedł do porozumienia z głównym inspektorem ochrony danych osobowych. Dzięki temu po dwóch miesiącach przerwy w Sejmowej Komisji Gospodarki ruszą w przyszłym tygodniu prace nad pilnym rządowym projektem ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych.
Czego dotyczą ustalenia GIODO i MG, z jakimi mają zapoznać się posłowie? Osoba, która zgodziła się na sprawdzenie swojej sytuacji finansowej, np. przy okazji starań o kredyt, będzie mogła w każdej chwili taką zgodę wycofać. – Instytucja ubiegająca się o pozwolenie na sprawdzenie informacji będzie obowiązkowo informować o tej możliwości klientów – mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzeczniczka GIODO. To w pewnym sensie wywrócenie intencji rządu. Obecnie zgoda jest ważna 30 dni, a nowa ustawa miała znieść zapis o tym ograniczeniu.
Zdaniem ekspertów obecne przepisy – z 2003 r. – są już archaiczne. – Nowa ustawa to ogromny krok naprzód w ucywilizowaniu całego rynku finansowego – mówi „Parkietowi” Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best, jednego z głównych graczy na rynku windykacji. Dotychczas firmy z tej branży nie mogły sprawdzać w BIG informacji o klientach ani zgłaszać dłużników. Ustawa wykluczała informowanie o tzw. wierzytelnościach wtórnych, mimo że stanowią sporą część rynku. Skorzystają też banki, które będą mogły lepiej skontrolować przeszłość dłużnika.
Według Krzysztofa Pietraszkiewicza, prezesa Związku Banków Polskich, firmy, nie tylko banki, będą mogły przeciwdziałać nadmiernemu zadłużeniu się osób i podmiotów.