Od początku 2011 roku chcemy zaoferować klientom banku dostęp do usług brokerskich. Będziemy też gotowi, by jednocześnie zaproponować im dostęp do rynku walutowego – deklaruje Łukasz Januszewski, członek zarządu Raiffeisen Bank Polska. Przed laty austriacki bank prowadził już działalność maklerską w Polsce, jednak pod koniec 2001 r. podjęto decyzję o likwidacji biura maklerskiego, ale Raiffeisen cały czas jest zdalnym członkiem GPW. – Jesteśmy w lepszej sytuacji niż ci, którzy budują biuro maklerskie od zera, gdyż wiele elementów biznesu maklerskiego w naszej grupie już funkcjonuje – mówi Januszewski.

Również przy budowie platformy foreksowej bank chce wykorzystać pozycję, jaką ma na międzybankowym rynku walutowym. – Nie będziemy korzystać z pomocy innych instytucji przy tworzeniu platformy foreksowej. Jesteśmy też w stanie samodzielnie zapewnić płynność naszym klientom w przypadku najważniejszych par walutowych – deklaruje Januszewski.

Konkurencja o klientów z rynku walutowego cały czas rośnie. W tym miesiącu swoją platformę uruchomił DM BOŚ, który jest aktywny na giełdowym rynku kontraktów terminowych. Z ofertą nakierowaną na mniej zamożnych inwestorów wystartował też DM TMS Brokers, a inna duża instytucja – Deustche Bank zapowiada pojawienie się na polskim rynku z platformą walutową dla drobnych inwestorów.

W Komisji Nadzoru Finansowego czeka już inny wniosek Raiffeisena – o udzielenie zezwolenia w zakresie oferowania maklerskich instrumentów finansowych. Licencja ta pozwoli bankowi wprowadzać spółki na warszawską giełdę.

– Do kompleksowej obsługi naszych klientów brakuje nam już tylko możliwości organizowania publicznych ofert akcji. Liczymy, że od przyszłego roku będzie to możliwe – mówi Januszewski. Zarówno do działalności korporacyjnej, jak i detalicznej Raiffeisen nie będzie zakładał domu maklerskiego, a zaoferuje je jako usługę bankową za pośrednictwem biura maklerskiego.