Ich zdaniem udział kredytów nieregularnych będzie najwyższy w trzecim kwartale 2010 r.
W wariancie pesymistycznym odsetek zagrożonych kredytów konsumpcyjnych sięgnie 15,9 proc. W kredytach mieszkaniowych może to być 2 proc. W październiku odsetek złych kredytów zaciągniętych przez osoby prywatne wynosił 4,7 proc.
– Jakość portfela kredytów dla gospodarstw domowych będzie wyższa niż w poprzednim okresie spowolnienia gospodarczego w Polsce, w latach 2000–2003, gdy odsetek złych kredytów wzrósł do 14,8 proc. – wskazują autorzy raportu.
Zakładają oni, że w połowie 2010 r. tempo wzrostu kredytów mieszkaniowych obniży się do 10 proc. w skali roku. Kredyty konsumenckie będą rosły w tempie nieznacznie przekraczającym 10 proc. – o połowę wolniej niż we wrześniu bieżącego roku. Później w obu segmentach dynamika akcji kredytowej ma się poprawiać – do 15 proc. w drugiej połowie 2011 r.
W pierwszych trzech kwartałach 2009 r. banki zawiązały 8,2 mld zł rezerw na kredyty zagrożone. Eksperci uważają, że wartość odpisów w przyszłym roku będzie porównywalna z tegorocznymi. – W przypadku banków giełdowych będzie to podobny poziom. Może być niższy o 20 proc. – przewiduje Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.