[b]Ostatni komunikat na stronie internetowej Innova Capital dotyczący Państwa aktywności jest z jesieni 2007 r. Czy te ponad dwa lata kryzysu to dla Państwa czas stracony?[/b]
W maju 2008 r. kupiliśmy grupę GTS (operator telekomunikacyjny – red.), ale wygląda na to, że nie zamieściliśmy komunikatu (śmiech). Rzeczywiście, ostatnie dwa lata to czas stagnacji, jeśli chodzi o nowe inwestycje. Ale nie był on stracony. Poświęciliśmy go w dużej mierze na zebranie kolejnego funduszu – Innova/5, w wysokości 390 mln euro – oraz na pracę z zarządami naszych spółek portfelowych. Równocześnie kilka ostatnich miesięcy, kiedy już wiadomo było, że Polska obronną ręką wyjdzie z kryzysu gospodarczego i finansowego, stało pod znakiem rozmów z przedstawicielami firm, które potrzebują kapitału, a my moglibyśmy im go zapewnić.
[b]Kiedy należy się spodziewać efektów takich rozmów?[/b]
Mam nadzieję, że najdalej za trzy miesiące będziemy mogli ogłosić, że mamy nową spółkę w portfelu.
[b]Dziś rozmawia się z zarządami o transakcjach, wycenach już w taki sam sposób jak przed kryzysem? Rynek private equity wraca do normalności?[/b]