Impreza, której patronem jest „Parkiet”, przebiegała w znacznie lepszej atmosferze niż zeszłoroczna, która odbyła się kilka tygodni po upadku amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers. – Mimo ostatnich zdarzeń w Dubaju poziom niepewności wśród inwestorów jest znacznie mniejszy niż rok temu – twierdzi Wojciech Trzaska, uczestnik konferencji.Większy apetyt na ryzyko przejawiał się zainteresowaniem uczestników konferencji określonymi aktywami.
Doświadczeniem o bardziej agresywnych inwestycjach podzielili się tegoroczni zwycięzcy konkursu Parkiet Challenge, którzy inwestowali w kontrakty terminowe. – Grałem agresywnie i to jest sposób na wygranie tego konkursu – przyznał Krzysztof Piróg, jego finalista. O względny umiar w tych inwestycjach apelował Jarek Augustyniak, grający na kontraktach terminowych, który wskazywał, że zdecydowana większość inwestorów z rynku futures traci. Świadczą o tym wyniki ostatniego Parkiet Challenge – tylko jedna czwarta inwestorów na koniec zawodów miała więcej środków, niż wpłaciła na początku.
To jednak nie zniechęca uczestników „Profesjalnego inwestora” do ryzykownych inwestycji. Pierwszy raz liczba wykładów i prezentacji dotycząca rynku akcji oraz rynku kontraktów terminowych i walutowego rynku forex była w zasadzie równa. – Inwestorzy potrzebują nowości i płynnych rynków. Mimo bardzo wysokiego ryzyka związanego z lokowaniem środków na rynku walutowym są chętni do tego typu inwestycji – mówi Tomasz Kaczmarek, doradca inwestycyjny DM BZ WBK. Obserwacje te potwierdza szef Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych Jarosław Dominiak. – Odpowiadamy na zainteresowanie naszych członków i kładziemy nacisk na to, czego oni oczekują – mówi organizator konferencji.
Nie zabrakło jednak stałych elementów. Inwestorzy dyskutowali też o tym, co może dziać się w przyszłym roku na rynku akcji. – Wykłady były ciekawe i na pewno pomogą mi przy konstrukcji przyszłorocznego portfela. Cieszę się z możliwości spotkania z Wojciechem Białkiem czy Pawłem Śliwą – mówi Artur Nowacki, indywidualny inwestor.
Inaczej niż jeszcze kilka miesięcy temu małe spółki szukały teraz kapitału wśród drobnych inwestorów. – W poniedziałek walne zgromadzenie akcjonariuszy powinno zdecydować o emisji akcji. Dzięki temu nasza spółka ma nie tylko pozyskać pieniądze na rozwój, ale i zwiększyć liczbę akcji w wolnym obrocie, dzięki czemu stanie się bardziej atrakcyjna dla drobnych inwestorów – powiedział Roman Andrzejak, wiceprezes producenta okien drewnianych, firmy Pozbud. Podobne plany ma notowany na NewConnect Orzeł Opony. Firma chce pozyskać pieniądze na budowę fabryki granulatu ze starych opon.