Porządki w funduszach PKO potrwają do końca stycznia

Zespół inwestycyjny PKO TFI, który z początkiem tego roku przejął od Credit Suisse zarządzanie funduszami towarzystwa, zapowiada radykalną poprawę stóp zwrotu. Bez niej bank PKO BP nie zacznie masowo sprzedawać ich jednostek uczestnictwa

Publikacja: 20.01.2010 07:45

Porządki w funduszach PKO potrwają do końca stycznia

Foto: GG Parkiet

Nowi zarządzający funduszami inwestycyjnymi PKO TFI mają pełne ręce roboty. Jak już pisaliśmy, z początkiem tego roku pieczę nad funduszami przejęli od Credit Suisse Asset Management, które wcześniej przez szereg lat było zarówno akcjonariuszem towarzystwa, jak i instytucją zarządzającą majątkiem klientów.

Już od połowy listopada w porozumieniu z ludźmi Credit Suisse Asset Management nowi zarządzający zaczęli „istotną” przebudowę portfeli funduszy. – Do końca stycznia planujemy doprowadzić je do kształtu, który odpowiada naszym strategiom, filozofii inwestycyjnej i wizji co do zachowania rynków – zapowiada Sławomir Sklinda, jeden z głównodowodzących w nowo utworzonym zespole asset management w PKO TFI.

[srodtytul]Głównie selekcja spółek [/srodtytul]

Wyczyszczenie, uzupełnienie i gruntowna przebudowa portfeli funduszy PKO TFI wydaje się wręcz konieczna. Wyniki wielu z nich plasują się w końcówkach rankingów, zarówno w krótkim, jak i długim okresie. Przykład? PKO Akcji jako jedyny na rynku jest w okresie ostatnich pięciu lat pod kreską.

– W każdym kolejnym kwartale chcemy pokazywać wyniki znacznie lepsze od średniej rynkowej – zapewniają nowi zarządzający. Jak to zrobią? – Stawiamy raczej na selekcję spółek – mówi Sklinda. – Niemniej rynek w tym roku będzie w naszym odczuciu charakteryzować się wysoką zmiennością, dlatego dotychczas stosowany „timing” może okazać się niezbędny do wypracowania pozycji w czołówce rankingów – dodaje.

Szczegółów dotyczących choćby udziału walorów w portfelach, ulubionych branż czy prognoz co do zachowań rynkowych indeksów nie chce zdradzać. Teraz portfele funduszy PKO z udziałem akcji są dość rozdrobnione. Według ostatnich dostępnych sprawozdań finansowych, z połowy 2009 r., PKO TFI na warszawskim parkiecie miało ulokowane około 1,3 mld zł (jak policzyła firma Analizy Online). Jedynie w sześciu spółkach mają przekroczony 5-proc. próg udziału w akcjonariacie: Tecie, Magellanie, ABPL, PEP, Seco Group, Decorze.

W 2009 r. zarządzający funduszami zdecydowanie częściej schodzili poniżej tego progu, niż informowali o przekroczeniu (najczęściej w IV kwartale). Komunikaty o zmniejszeniu zaangażowania ukazały się dziesięć razy, podczas gdy o przekroczeniu progu zaledwie trzy. – Zejścia poniżej progu były często związane z porządkowaniem portfeli. Jesteśmy zwolennikami dość dużej dywersyfikacji portfela, jednak mimo to w najbliższych tygodniach pokażemy się powyżej 5-proc. progu w kilku spółkach – mówi Sklinda. 10 mld zł na koniec 2010 r.

Na koniec grudnia w funduszach PKO TFI zgromadzonych było 8,4 mld zł, co daje towarzystwu piąte miejsce na rynku. Zbigniew Jagiełło, nowy prezes PKO BP, jedynego akcjonariusza PKO TFI, zapowiedział niedawno, że daje spółkom zależnym dwa – trzy lata na objęcie pozycji lidera na rynku, na którym działają. PKO TFI do największego Pioneer Pekao TFI brakuje teraz 7 mld zł. – Nasz plan to 10 mld zł aktywów na koniec roku – jedynie tak komentuje Łukasz Górnicki, szef działu marketingu w PKO TFI.

Tajemnicą poliszynela jest, że wzrost wartości aktywów w dużej mierze zależy od tego, kiedy fundusze PKO TFI trafią do planów sprzedażowych w PKO BP, który jest głównym dostarczycielem klientów dla towarzystwa. To z kolei zależy od tego, czy nowi zarządzający będą mieli wyniki, którymi prezes Zbigniew Jagiełło mógłby się pochwalić.

W Komisji Nadzoru Finansowego leżą już wnioski PKO TFI o zgodę na utworzenie nowych funduszy zarówno otwartych, jak i zamkniętych. Niektóre z bardziej wysublimowanymi strategiami inwestycyjnymi ocierającymi się o hedging. – Kontrakty na indeksy, arbitraż czy inne nowatorskie instrumenty chcemy też w pewnym wymiarze wykorzystywać w typowych funduszach z udziałem akcji – mówi Remigiusz Nawrat, dyrektor zarządzający PKO TFI. Przedstawiciele towarzystwa zapowiadają, że nie planują ani likwidacji, ani łączenia jakichkolwiek istniejących funduszy.

[srodtytul]Poprawa?[/srodtytul]

Od początku tego roku PKO Akcji jest na plusie 2,5 proc., a PKO Akcji Plus – 2,8 proc. (według wycen z 15 stycznia). Choć to krótki okres, można zauważyć poprawę. PKO TFI nie odstaje od rynku. W tym czasie fundusze akcji krajowych zarobiły średnio 2,5 proc.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy