Wysyp rekomendacji ma charakter... sezonowy

Co najmniej kilka raportów na temat akcji giełdowych spółek pojawia się ostatnio każdego dnia. Brokerzy nadrabiają zaległości z końcówki roku i przedstawiają klientom nowe propozycje inwestycyjne. Bardzo aktywne są zagraniczne instytucje

W ostatnim czasie obserwujemy wysyp raportów analitycznych i rekomendacji dotyczących spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Nie ma dnia, aby na rynku nie pojawiło się co najmniej kilka nowych publikacji. Wzmożoną aktywność w tej dziedzinie branża tłumaczy kalendarzem.

– Koniec roku jest zawsze uboższy, jeśli chodzi o nowe zalecenia inwestycyjne. Dodatkowo po Nowym Roku wszystkie większe zespoły analityczne sporządzają strategie ogólnorynkowe. Po nich przychodzi czas na rekomendacje dla poszczególnych przedsiębiorstw – mówi Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w Millennium Dom Maklerski.

Tylko w ostatnich czterech dniach na rynek spłynęło około 20 raportów. Analizując je, trudno jednoznacznie wskazać nastawienie specjalistów do naszego rynku. Liczba raportów zalecających kupno akcji jest zbliżona do liczby rekomendacji sprzedaży. Bardziej zauważalne są różnice w podejściu do branż.

[srodtytul]Dużo o surowcach... [/srodtytul]

Jednym z sektorów, którego spółki analitycy chętnie oceniają, jest surowcowo-energetyczny. Ostatnie wyceny akcji tych firm uwzględnione w raportach są w większości wyższe niż obecne kursy, ale nie jest to reguła.

– Według mnie sytuacja w branży paliwowej jest bardziej zróżnicowana, niż wynikałoby to z ostatnich rekomendacji. W kontekście słabych danych makro, jak i – na razie– mało optymistycznych perspektyw walory PKN Orlen i Lotosu wydają się być przewartościowane, w przeciwieństwie do akcji PGNiG – mówi Monika Kalwasińska, analityk DM PKO BP. Dodaje, że analitycy są za to dość zgodni, jeśli chodzi o firmy nawozowe. Spadek cen nawozów był tak duży, że trudno oczekiwać, aby poprawa wolumenów sprzedaży przełożyła się na istotny wzrost przychodów.

Dodatkowo ceny nawozów są skorelowane z cenami zbóż, a tutaj także nie widać przesłanek do tego, aby miały one rosnąć w szybkim tempie. – W tej branży wyraźnie też widać, że rekomendacje są zbieżne z aktualnymi trendami na giełdzie – twierdzi Kalwasińska.

[srodtytul]...i sceptycznie o bankach[/srodtytul]

Gorzej postrzegany jest przez analityków sektor bankowy. W tym przypadku dominują rekomendacje „sprzedaj” (ING Bank Śląski czy Bank BPH) i „trzymaj”. Jak specjaliści tłumaczą tak chłodne nastawienie do kluczowej jednak branży?

– Po pierwsze, akcje krajowych banków były w 2009 roku jedną z najlepszych inwestycji na GPW. Siłą rzeczy potencjał wzrostu cen jest już ograniczony. Są też uzasadnione obawy, że w wynikach instytucji będzie widać kłopoty części klientów z obsługą zaciągniętych zobowiązań – mówi nam jeden z analityków.

[srodtytul]Aktywna zagranica[/srodtytul]

Co ciekawe, w ostatnim czasie wzmożoną aktywność w sporządzaniu raportów analitycznych dla naszych spółek wykazują podmioty zagraniczne. Przykładem są zalecenia ze strony: Raiffeisen, UBS czy Bank of America Merrill Lynch. Ich zainteresowanie część specjalistów tłumaczy przygotowywaniem klientów do udziału w planowanej przez resort skarbu prywatyzacji dużych spółek. Nasz rynek kapitałowy jest dziś generalnie pozytywnie oceniany przez zagranicę. Dotyczy to także złotego. Niektórzy analitycy podchodzą jednak do tego z dystansem.

– Optymizm nie jest niczym nowym. Przypominam, że wszystkie zagraniczne banki, które pozytywnie oceniają polską gospodarkę i rysują optymistyczne prognozy dla naszej waluty, robiły to wcześniej – ocenia Marek Wołos z DM TMS Brokers. W tym kontekście zwraca też uwagę, że każdy inwestor chce... zamknąć otwarte pozycje z zyskiem.

[srodtytul]Zbliża się korekta na GPW?[/srodtytul]

W ostatnich dniach na rynku pojawiło się kilka raportów czołowych brokerów (DI BRE Bank, DM IDMSA czy DM BZ WBK) na temat tegorocznych perspektyw dla całej giełdy. Autorzy tych analiz przygotowują inwestorów na korektę. [link=http://www.parkiet.com/artykul/889253.html]DI BRE wprost mówi, że giełda rozczaruje w tym roku[/link]. Wtóruje mu DM IDMSA, który przyznaje, że wypracowanie zadowalających stóp zwrotu z inwestycji w akcje będzie znacznie trudniejsze niż w 2009 roku.

[ramka][b]Marek Juraś - Strateg i szef analityków Unicredit CAIB

Ruszyła przebudowa portfeli [/b]

Wzrost liczby raportów wydawanych w odniesieniu do polskich spółek wynika z sezonowości prac analityków. Od końca listopada w większości domów maklerskich trwały prace nad uaktualnieniem założeń makroekonomicznych i przygotowaniem strategii inwestycyjnych na ten rok. Patrząc na średnią prognoz dla polskiej gospodarki, widać, że oczekiwania instytucji ulegają poprawie. Dla analityków z kolei oznacza to zmiany w ich modelach, przeważnie na plus. Ale widać to również w raportach o innych aktywach, takich jak złoty czy obligacje. Styczeń również z innego powodu jest wyjątkowy. Jest to okres przebudowy portfeli po ospałym na rynkach kapitałowych grudniu. W tym czasie, jeszcze przed sezonem wyników, analitycy łatwiej mogą się przebić ze swoimi pomysłami.

[b]Krzysztof Pado - Beskidzki DOM Maklerski

Kolejne raporty po wynikach [/b]

Obserwowany w ostatnich tygodniach wysyp rekomendacji może wynikać z tego, że mało aktualizacji pojawiło się pod koniec minionego roku. Niewykluczone, że biura maklerskie przesuwały ich publikację na początek tego roku, by zawrzeć w nich pierwsze podsumowania 2009 r. oraz prognozy na 2010 r. Warto również zauważyć, że znaczna część ogłoszonych w ostatnim czasie raportów została sporządzona przez zagraniczne biura. Ich wzmożoną aktywność można wiązać z zapowiedziami dużych ofert spółek Skarbu Państwa. Biura te, pokrywając większą liczbę naszych spółek na rynku wtórnym, chcą przyciągnąć klientów na warszawski parkiet. Moim zdaniem do końca stycznia pojawi się jeszcze sporo rekomendacji. Na kolejne zauważalne ożywienie poczekamy do przełomu lutego i marca. Wtedy przypada bowiem publikacja wyników za IV kwartał, co stwarza dobrą okazję do aktualizacji wycen. [/ramka]