Sprzedaż akcji Lotosu, to powtórka z KGHM

Analitycy są zgodni, że sprzedaż 10–13 procent akcji Grupy Lotos będzie przebiegać dokładnie tak samo jak niedawna transakcja papierami KGHM

Publikacja: 22.01.2010 07:11

– Zostałem poinformowany z wyprzedzeniem, że resort sprzeda akcje na giełdzie – mówi Paweł Olechnowi

– Zostałem poinformowany z wyprzedzeniem, że resort sprzeda akcje na giełdzie – mówi Paweł Olechnowicz, prezes Lotosu.

Foto: PARKIET, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Skarb Państwa postanowił, że pakiet 10–13 proc. akcji Grupy Lotos sprzeda poprzez giełdę. Wczoraj rozpoczął budowanie księgi popytu.– Powstanie ona równie szybko jak w przypadku niedawnej sprzedaży akcji KGHM, z tą tylko różnicą, że brokerów sprzedających akcje jest tym razem więcej niż poprzednio – mówi Dominik Niszcz, analityk z Raiffeisen Centrobank. Według informacji Bloomberga, brokerami są tym razem Ipopema, ING, BRE i Citigroup. Book building poprzedzający sprzedaż akcji KGHM miał początkowo trwać dwa dni, ale zakończył się już po jednym. Budowanie księgi popytu tym razem miałoby się zakończyć najpóźniej dziś o godzinie 11.

Akcje gdańskiego koncernu potaniały wczoraj o ponad 3 proc., ale w zgodnej opinii analityków, cena transakcji będzie jeszcze niższa. – Ostatnio w podobnych przypadkach cena była o około 2 proc. niższa od rynkowej. Myślę, że podobnie może być i tym razem – uważa Niszcz. Niektórzy analitycy stawiają nawet, że spadnie poniżej 31 zł.

Paweł Olechnowicz, szef Grupy Lotos, nie chciał komentować informacji o sprzedaży akcji na giełdzie. – To decyzja właściciela – stwierdził. – Nie jest dla mnie zaskoczeniem, zostaliśmy o niej wcześniej poinformowani. Poza tym od dawna było jasne, że resort sprzeda akcje na giełdzie – dodał.

Transakcja MSP może przyspieszyć prace władz Grupy Lotos nad przygotowaniami do debiutu giełdowego spółki poszukiwawczo-wydobywczej Petrobaltic. Prezes Olechnowicz jeszcze pod koniec 2009 r. zapowiadał, że taka opcja, jako sposób pozyskania przez Petrobaltic pieniędzy na inwestycje, jest poważnie brana pod uwagę. Analizy potrwają jednak jeszcze co najmniej kilka tygodni, zanim zarząd Lotosu podejmie decyzję w tej sprawie.

Sprzedaż kilkunastu procent akcji gdańskiego koncernu nie oznacza, że MSP zrezygnowało z planu poszukiwania inwestora branżowego dla firmy. – Sprzedaż akcji na giełdzie nie wyklucza dalszej prywatyzacji – powiedział anonimowo przedstawiciel resortu.

Analitycy uważają jednak, że po sprzedaży 10–13 proc. akcji spółki, trudniej będzie znaleźć dla niej takiego inwestora. Resort, ich zdaniem, może sobie pozwolić na zejście w Grupie Lotos poniżej 50 proc. udziałów w akcjonariacie (teraz ma 63,96 proc.). Nie zagrozi to w najmniejszym stopniu jego pozycji, jako głównego akcjonariusza. Zawsze może bowiem powtórzyć wariant Orlenu, w którym MSP ma tylko 27,5 proc. akcji, ale i tak zawsze obsadza większość stanowisk w radzie nadzorczej i może bezpośrednio delegować swojego przedstawiciela do zarządu. Być może w kolejnym kroku MSP zdecyduje się na podobny ruch i w Lotosie.

[ramka][b]Marcin Palenik - Analityk Millennium Domu Maklerskiego[/b]

Wydaje się, że moment sprzedaży 10–13 procent akcji Grupy Lotos został dobrze wybrany. Kurs spółki po dłuższym okresie wzrostu znalazł się obecnie przy lokalnych szczytach. Akcje koncernu są teraz najdroższe od wielu miesięcy. Czas na sprzedaż jest zatem całkiem niezły, nawet jeśli weźmie się pod uwagę dyskonto, z jakim sprzedawane będą te papiery. Biorąc pod uwagę obecną nerwowość na rynkach kapitałowych, można przypuszczać, że inwestorzy będą chcieli, aby transakcje sprzedaży akcji Grupy Lotos były zawierane przy nieco większym dyskoncie. O ile w przypadku niedawnych transakcji akcjami KGHM wynosiło ono około 3 proc., to teraz można przypuszczać, że będzie nieco wyższe. Trudno jednak oszacować, jak będzie duże. Na to mogą mieć wpływ na przykład dzisiejsze transakcje.

[b]Paweł Burzyński - Analityk Domu Maklerskiego WZ WBK[/b]

Sprzedaż akcji KGHM przez Skarb Państwa pokazała, że zainteresowanie papierami największych spółek jest bardzo duże. Zatem i teraz Ministerstwo Skarbu Państwa na pewno nie będzie mieć problemu ze znalezieniem nabywców akcji Grupy Lotos, tym bardziej że wartość pakietu nie jest duża. Czwartkowy spadek kursu spółki to raczej skutek przetasowań w koszykach inwestycyjnych dużych graczy (w podobnym stopniu taniały również papiery Orlenu), a nie przejaw braku zainteresowania papierami koncernu. Gdyby faktycznie nie było na nie chętnych, przecena byłaby znacznie głębsza.Przewidujemy, że dyskonto od ceny rynkowej będzie niewielkie. Myślę, że transakcje będą zawierane po cenie z widełek 31–32 zł. Sam przebieg transakcji sprzedaży 10–13 proc. akcji będzie identyczny jak w przypadku niedawnej sprzedaży walorów KGHM. [/ramka]

[ramka][b]Grupa Lotos dała sporo zarobić[/b]

Od początku lipca ubiegłego roku na akcjach petrochemi- cznej spółki można było zarobić 55 proc. Część analityków nadal uważa walory firmy za dobrą lokatę kapitału. Ich zdaniem teraz trzeba poczekać na efekty ostatnich inwestycji poczynionych przez grupę. Popularny wskaźnik cena do wartości księgowej dla Lotosu wynosi 0,62. Z uwagi na wcześniejsze straty wskaźnik cena/zysk nie jest podawany.

[b]Kolejne transakcje w energetyce [/b]

Skarb Państwa przygotowuje się również do sprzedaży 15–16 proc. akcji grupy energetycznej Enea. Potwierdziły się wcześniejsze informacje „Parkietu”, że oferta ta powinna zostać zamknięta przed końcem lutego. Nieoficjalnie wiadomo, że nawet wszystkie walory mogą trafić do amerykańskich instytucji finansowych. Rynek obecnie wycenia cały ten pakiet na ponad 1,4 mld zł.Resort skarbu nie sprecyzował jeszcze swoich planów co do dokładnego terminu i sposobu sprzedaży do 20 proc. akcji Polskiej Grupy Energetycznej. Wiadomo, że do oferty dojść powinno w tym roku. Można obecnie zakładać, że zostanie ona przeprowadzona już po debiucie giełdowym Tauronu, który jest planowany na maj–czerwiec.Przy obecnej wycenie rynkowej PGE, dzięki sprzedaży 20 proc. akcji, wpływy Skarbu Państwa z prywatyzacji mogłyby wzrosnąć nawet o ponad 8 mld zł. W obrocie giełdowym znajduje się 15 proc. akcji PGE. Reszta należy do SP.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy