Dużo słabiej od rynku

Pierwszy miesiąc nowego roku przyniósł powody do zadowolenia tylko części klientów TFI. Około połowa spośród wszystkich dostępnych funduszy inwestycyjnych przyniosła w styczniu dodatnią stopę zwrotu – wynika z zestawienia Analiz Online.

Pierwszy miesiąc nowego roku przyniósł powody do zadowolenia tylko części klientów TFI. Około połowa spośród wszystkich dostępnych funduszy inwestycyjnych przyniosła w styczniu dodatnią stopę zwrotu – wynika z zestawienia Analiz Online. Równocześnie wielu zarządzających nie dostarczyło klientom żadnej wartości dodanej – fundusze wypadły gorzej od rynku.

Jedynie połowie zarządzających funduszami akcji krajowych uniwersalnych (nie licząc funduszy akcji małych i średnich spółek) udało się pobić przyjęty przez Analizy Online dla tej grupy funduszy benchmark, składający się w 90 proc. z WIG i 10 proc. indeksu polskich obligacji skarbowych, który zyskał 0,2 proc. W grupie funduszy krajowych stabilnego wzrostu udało się to jedynie pięciu z 25 podmiotów (na benchmark, który zyskał 1,1 proc., w 20 proc. składają się akcje i 80 proc. obligacje), a krajowych zrównoważonych – osiem z 25 (benchmark, który odnotował 0,8-proc. zwyżkę, to po połowie akcje i obligacje).

Niemniej, styczniowa średnia stopa zwrotu w prawie wszystkich grupach podmiotów była dodatnia. Najlepiej zaprezentowała się mało liczna grupa funduszy obligacji dolarowych, które przeciętnie zarobiły 2,4 proc., licząc w złotych. Przyczyniło się do tego głównie umocnienie dolara względem złotego. Najsłabiej, ze średnią stratą rzędu 4 proc., wypadły fundusze akcji globalnych rynków wschodzących. To za sprawą silnych spadków giełdowych, szczególnie w Ameryce Łacińskiej i Azji. Na przykład Shanghai Composite stracił przeszło 10 proc., a indyjski BSE30 – ponad 6 proc.

Jeśli spojrzeć na pojedyncze produkty, najwięcej w styczniu zarobili posiadacze jednostek DWS Turcja, 7,8 proc., oraz Investor Gold FIZ, 7,1 proc. Z kolei najwięcej stracili uczestnicy większości funduszy Superfund TFI, po kilkanaście procent. Około 9 proc. zniżkowała jednostka Amplico Surowcowy oraz około 8 proc. – ING Ameryka Łacińska. Wśród funduszy akcji krajowych uniwersalnych w tyle konkurencję zostawił Quercus Agresywny. Jego uczestnicy zyskali 3,8 proc. – Nic spektakularnego nie zrobiliśmy. Alokacja w akcje od kilku miesięcy wynosi 80–90 proc., tak więc wynik mógłby być nawet lepszy. Na początku roku największymi pozycjami były spółki średniej wielkości, na przykład Amica, CEDC czy Cyfrowy Polsat – komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

W grupie funduszy mieszanych najwyższą stopę zwrotu, 2,4 proc., wypracował Pioneer Aktywnej Alokacji. Najlepszy w styczniu w kategorii funduszy stabilnego wzrostu okazał się z kolei UniStabilny Wzrost. Jego wynik to 1,6 proc.

Idea Stabilnego Wzrostu, który w minionym roku niemalże miesiąc w miesiąc okupywał pierwsze miejsce w swojej kategorii, tym razem zarobił jedynie 0,3 proc. i był jednym z najsłabszych. – Fundusz padł ofiarą własnego sukcesu z IV kwartału. Małe i średnie spółki, które dużo zyskiwały pod koniec 2009 r. i których sporo było w portfelu, doświadczyły w styczniu korekty – komentuje Piotr Zagała, zarządzający w Idea TFI. Idea Obligacji i Idea Premium, liderzy swoich kategorii z 2009 r., w styczniu uplasowały się na odpowiednio trzecim i 16. miejscu w swoich kategoriach. Najlepsze były odpowiednio UniKorona Obligacje (2,2, proc.) oraz KBC Gamma i KBC Pieniężny VIP (po 1,2 proc.).

Styczeń nie był dobrym miesiącem dla klientów Opera TFI. Większość funduszy, zarówno Opera, jak i Novo, uplasowała się w końcówkach zestawień. Przykład: Novo Akcji stracił 2,7 proc., Opera Universa. pl – 4,8 proc., a Novo Papierów Dłużnych zarobił zaledwie 0,1 proc. – Portfele były przeważone w akcjach zagranicznych, w tym azjatyckich i Europy Zachodniej, czyli tych, które sporo straciły. Ponadto, choćby ze względu na złe informacje o finansach publicznych Grecji, postawiliśmy na rynek pieniężny w Polsce, a nie obligacje skarbowe, które w styczniu jednak zyskały – mówi Tomasz Korab, wiceprezes Opera TFI.