Zapomniane miliardy

Wydaje się to niemożliwe? A jednak. Tak przynajmniej wynika z naszych wyliczeń na podstawie szacunków z różnych instytucji finansowych

Publikacja: 25.02.2010 07:51

Po pieniądze ponad 10 tys. zmarłych klientów funduszy, nikt mógł się nie zgłosić

Po pieniądze ponad 10 tys. zmarłych klientów funduszy, nikt mógł się nie zgłosić

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

„Zapomniane” pieniądze to zwykle oszczędności bliskich zmarłych, którymi nikt z różnych przyczyn się nie interesuje. Czasem jednak zwyczajnie zdarza się Polakom zapomnieć, że zainwestowali w np. fundusz inwestycyjny. Zwłaszcza gdy nie była to duża kwota.

Instytucje finansowe zgodnie przyznają, że takich statystyk nie prowadzą. Zwłaszcza że często nie mają wiedzy o śmierci klienta, dopóki po pieniądze nie zgłosi się spadkobierca z aktem zgonu. Poza tym instytucjom może być na rękę taka sytuacja. Jeśli spadkobierca czy uposażony się nie zgłosi, zgromadzone przez zmarłego pieniądze dalej są pomnażane, a fundusz emerytalny czy inwestycyjny pobiera opłatę za zarządzanie. 

[srodtytul]O dużych kwo­tach się pa­mięta[/srodtytul]

Najwięcej zapomnianych pieniędzy może być w instytucjach, które zarządzają pieniędzmi, jak fundusze emerytalne, fundusze inwestycyjne czy domy maklerskie. Jak można szacować choćby na podstawie danych z kilku największych towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI), 4–5 mld zł leży na rachunkach funduszy inwestycyjnych, których właściciele przez ostatnie pięć lat i dłużej nie dokonali żadnej wpłaty ani wypłaty. Liczba klientów całkowicie nieaktywnych jest relatywnie niewielka – ocenia Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI. Szefowie TFI przyznają, że dość liczna jest grupa klientów, którzy świadomie zainwestowali wiele lat temu i czekają na wypłatę powiększoną o zyski.

Jeśli przyjąć jednak, że maksymalnie do 10 proc. wartości zgromadzonej na rachunkach w funduszach, w których nie było wpłaty czy wypłaty przez długi czas, dotyczy osób, które o nich rzeczywiście zapomniały lub zmarły, to da kwotę do maksymalnie 500 mln zł. Kolejne 200–700 mln zł może czekać na rachunkach maklerskich. Zdaniem przedstawicieli tej branży to 1–3 proc. wartości akcji zgromadzonych na nich. Jak przyznaje jednak Roland Paszkiewicz, analityk CDM Pekao, klienci o dużych kwotach zgromadzonych na rachunkach inwestycyjnych raczej nie zapominają. Natomiast zdarzają się osoby, dla których przygoda z giełdą była jednorazowa.

[srodtytul]Jak jest w OFE?[/srodtytul]

Spadkobiercy czy uposażeni dość często zapominają o pieniądzach zgromadzonych przez zmarłych klientów funduszy emerytalnych. Według danych ZUS dotychczas zmarło ponad 94 tys. klientów funduszy. Z naszych informacji wynika, że OFE mają wiedzę na temat ok. 80 tys. klientów, którzy odeszli, i ich spadkobiercy lub uposażeni zgłosili się po ich oszczędności. To może oznaczać, że po pieniądze (jeśli takie są na koncie) ponad 10 tys. nikt się nie upomniał. Jeśli przyjąć, że przeciętnie na rachunku uczestnika II filara jest ok. 15 tys., daje to kwotę ok. 150 mln zł. ZUS nie ma jednak pełnej informacji o liczbie umarłych. I jak uważa Paweł Pytel, prezes Aviva PTE, Polacy mogli zapomnieć o pieniądzach nawet ok. 20 tys. klientów II filara.

Gdyby przyjąć więc, że o 20 tys. rachunków klientów OFE nikt się nie zainteresował, to daje to potencjalną wartość ok. 300 mln zł. Inna skrytka z zapomnianymi pieniędzmi to dywidendy. Na przykład PZU podaje, że kilkuset drobnych akcjonariuszy nie odebrało należnych im dywidend za lata 2001–2009. Łączna ich kwota to ponad 7 mln zł. 

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy